Paluch, Onar, WSRH - Jestem z miasta tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Paluch, Onar, WSRH - Jestem z miasta tekst piosenki lyrics]

Warszawa w sercu Polski to
Miasto w moim sercu
Żyły pompują syf do miejskiego krwiobiegu
Każdy w biegu
Tętnice zapchane życiem jak peron
Tu każdy dba o hajs
A nikt nie dba o cholesterol
Tu chcesz wsiąść do pociągu byle jakiego
Ja tu mam korzenie i genealogiczne drzewo
Nie przyjechałem tu na studia
Ani po lepszą pracę
Jestem swój chłopak od zawsze na zawsze
Krople biją w parapet, dzisiaj niebo płacze
Niewinne dzieci miasta odchodzą w niepamięć
My walczymy o lepsze cichy, fury i dom
A inni o kawałek chleba i jakikolwiek kąt
To oni popełnili błąd czy ktoś
Za nich go popełnił
Żyjemy, żeby zginąć i jesteśmy obojętni
WWA, tutaj nigdy nic się nie zmieni
Bo czas leci (oł) jak wózki na v rally



Jestem z miasta to widać
Słychać i czuć z daleka
Od kołyski aż po uderzenie trumiennego wieka
Jedyni żyją w ściekach, inni harują ospali
To rzeczywistość labiryntu z betonu i stali
Hałas świeżych spalin
W mgłach trującego smogu
Tu nauczyliśmy się odróżniać
Przyjaciół od wrogów, synu
Podziękuj Bogu, lecz pamiętaj o diable
Tu dzieciaki graja w scrabble
Układają nazwy tablet
Ktoś nagle w środku nocy
Zaczął przeraźliwie wrzeszczeć
Jakby nieostrożnie wdepnął nogą
W kłusownicze kleszcze
Streszczę to pokrótce
Lecz sam dopisz Sobie finał
Trzech wygłodniałych typów kontra
Młoda dziewczyna to nie są historie z kina
Kończące się happy end'em
Życie bywa wstrętne, oczy pogrążone obłędem
Jesteśmy tętnem rapu
Pomiń fałszywe kurewstwo
Dożywotnio reprezentuję P do N z kreską

Jestem z miasta (ej) to widać
Jestem z miasta (ej) to słychać
Jestem z miasta (ej) to czuć jestem z miasta
(ej) to widać (ej) słychać (ej)
I czuć (jeszcze raz)

Widziały wiele, ale milczą
Dedykuje to tym fyrtlom
Gdzie najważniejsze to wywinąć się
Jako Jay Simpson
Jedyni wyjść stąd chcą, kiedy
Drudzy idą pod prąd, tu
Właściwej ścieżki niestety nie wskaże tom-tom
Nieważne czy to Pią-Pią
Czy Warszawski Ursynów
Wszędzie ten sam przymus, wybór
Zależy od wpływów, synu
Nad miastem zły duch w
Sercach nienawiść wypiera miłość
W bajzlu, w papierach tutaj
Zło ma wiele imion, tu
Syreny wyją przyznaj znajoma melodia
Wszyscy jesteśmy z miasta i właśnie
W mieście nas spotkasz
Wychylam do dna co dnia
Patrze na krajobraz bez zmian
Mój ukochany Poznań to dla
Mnie cały wszechświat
Te historie z sąsiedztwa
Ceni specyficzny urok
Zbliża się północ, płonie rulon
Chwytam za pióro znów będzie rumor
Dla nas pierdolony standard
Mały szelma Shellerini PDG jestem z miasta

Jestem z miasta gdzie hajs i
Lans liczy się na maxa
Ja idę swoją drogą dalej z frajerami jazda
Żyję tutaj i kocham każdy dzień
Inne myślenie jakbym wdychał kurwa inny tlen
Jestem z miasta to widać
Bo styl mam unikalny
Jestem z miasta to słychać
Bo mówię nie jak każdy
Jestem z miasta to czuć
Bo mam psychiczne jazdy
Tempo życia i stres już dawno zgubiłem azyl
Tutaj latem szukasz cienia
Jesienią szukasz słońca
Dupy szukają miłości później dla dziecka ojca
Sytuacje trudne jak autystyczne alkoholik
Rozwiązujesz się w sposób
Który najbardziej zaboli
Grubo ustawiony może być najchudszy leszcz
Zanim dojdzie do spięcia to
Słowa na zamiary mierz
Bo tutaj tak jest i tutaj tak się żyje
Ja tutaj umrę i tu się urodziłem

Jestem z miasta (ej) to widać
Jestem z miasta (ej) to słychać
Jestem z miasta (ej) to czuć jestem z miasta
(ej) to widać (ej) słychać (ej)
I czuć (jeszcze raz)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować