Paluch, Kacezet - Anonimowy Muzyk tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Paluch, Kacezet - Anonimowy Muzyk tekst piosenki lyrics]

Siemanko, jestem Paluch! Siemanko Paluch!
Wciąż o muzyce myślę, kocham ją
To jest mój nałóg
I choć często cierpią bliscy
Bo nie mam dla nich czasu
To na głodzie zapominam o tym
Szukam dawki rapu i basu, tej!
Dostaję nowy bit
W nocy męczy mnie bezsenność
Chcę napisać wersy pod to
Z nową pętlą stworzyć jedność
Wiem, że ma serce i duszę, ubieram ją w słowa
Projektuję brzmienia tak
Bym mógł emocjami sterować
Czy to normalne? Tak! My też to znamy
Czasem tak kopie, że milczę walcząc ze łzami
Słuchawki w uszy wciskam
Teraz milknie martwa cisza
Stopa masuje mózg, tętno wyznacza cykacz
Tej!
Załatwiam świeży stuff, odpalam w głośnikach


Setki działek na nośnikach
Kompaktach i plikach
Od jazzu do rapu gustuję w tych narkotykach
A to
Co teraz słyszysz to odmiana syntetyczna

Anonimowy muzyk to każdy z nas
My zabijamy dzisiaj przy dźwiękach
Wpadamy w trans
Daj na muzykę, tam nie ma podziału fraz
Nieważny wszechświat! Stopa, werbel, bas!

Anonimowy muzyk to każdy z nas
My zabijamy dzisiaj przy dźwiękach
Wpadamy w trans
Daj na muzykę, tam nie ma podziału fraz
Nieważny wszechświat! Stopa, werbel, bas!

Każdy producent to diler
On wchłania działki podwójnie
Jeden hoduję Holandię, inny
Dostarcza Kolumbie, tak!
To właśnie lubię, mieszać różne odmiany
Jestem jebanym koneserem, całodobowo naćpany
Znacie mój towar? Tak! Czysta poezja
Od razu uzależnia, robi z was swojego więźnia
Podnosi na duchu, daje wam nowe rozwiązania
Poszerza horyzonty, ma różne zastosowania
Jestem uzależniony, od dziesięciu lat na haju
To handel obwoźny
Gonię materiał w całym kraju
Mam wielu potrzebujących
Wymagających odbiorców specjalizacja - rap
Nadal czerpię z jego ojców
Dbam o swój rynek i nie
Puszczam w obieg chłamu
Stali klienci są ze mną
Oni chcą świeżego stuffu
Wierzymy w siebie, to wzajemne zaufanie
Kluby, studio i scena to
Moje legalne plantacje

Anonimowy muzyk to każdy z nas
My zabijamy dzisiaj przy dźwiękach
Wpadamy w trans
Daj na muzykę, tam nie ma podziału fraz
Nieważny wszechświat! Stopa, werbel, bas!

Anonimowy muzyk to każdy z nas
My zabijamy dzisiaj przy dźwiękach
Wpadamy w trans
Daj na muzykę, tam nie ma podziału fraz
Nieważny wszechświat! Stopa, werbel, bas!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować