Paluch - Drzwi otwarte tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Paluszak

[Paluch - Drzwi otwarte tekst piosenki lyrics]

Obrałem odpowiedni kurs, bez pomocy nawigacji
Dawno straciłem luz
W chuju mam jak na to patrzysz
Życie obrócili w gruz niektórzy
Koledzy z branży oni chcieli mieć ten luz
Wpychali nosy w zaspy
Bo jeśli chcesz być fajny
To musisz być jak reszta
Pić wódę na skrzynki i wciągać w kilometrach
Widzę tych zjedzonych typów w
Każdym mieście na Backstage'ach
Byli jak Rysiek z Klanu
Pewności dodała im chemia
Ja na trzeźwo łapię taką fazę, że myślisz
Że ćpałem i jeśli masz tak samo
To masz u mnie drzwi otwarte
Gości co bujają w chmurach
Sprowadzam na parter
Bo umysł mam czysty i nie jestem narkofanem
Miłuję Hip-Hop, rap moim fachem
Zawsze odmawiam gówna, lamusy mają zgache
I nie pierdol mi
Że ćpałeś i że była niezła jazda
Masz 3 dychy na karku
A gadasz jak bydło w gimnazjach

Kto ma otwarte drzwi
A kto nawet niech nie puka
Z kim można działać, a komu nie ufać
Ja widzę wszystko, mnie nie oszukasz
Jeśli znasz inna prawdę
Chętnie Ciebie posłucham

Kto ma otwarte drzwi
A kto nawet niech nie puka
Z kim można działać, a komu nie ufać
Ja widzę wszystko, mnie nie oszukasz
Jeśli znasz inna prawdę
Chętnie Ciebie posłucham

Poglądy i wartości mam sprecyzowane jasno
Wiem komu drzwi otworzyć
A komu łeb przytrzasnąć
Cecha słabych ludzi to na swój temat kłamstwo
Znałem takich, latali z pożyczoną maską
Teraz chcą ją zdjąć i głosić ludziom prawdę
Pewnie nie powiedzą o tym
Że mylą prawdę z fałszem
Ja nie czuję złości, ja po prostu nimi gardzę
Jadę powoli do celu, bo jadę kurwa walcem
Siemano jestem Łukasz, znany jako Paluch
Chcesz pogadać w cztery oczy?
Lepiej przedawkuj Relanium
Pierdole sentymenty
Nie pamiętam starych czasów
Bo jeśli chcesz mnie dymać
To włączam opcję 'kasuj'
Sumienie mam czyste, zawsze grałem fair
A jakiś chuj pierdoli, że chodziło o fejm
O liczbę zer, co stoją po pierwszej cyfrze
Chowaj hajsy do kielni
Bo cenisz hajs ponad życie

Kto ma otwarte drzwi
A kto nawet niech nie puka
Z kim można działać, a komu nie ufać
Ja widzę wszystko, mnie nie oszukasz
Jeśli znasz inna prawdę
Chętnie Ciebie posłucham

Kto ma otwarte drzwi
A kto nawet niech nie puka
Z kim można działać, a komu nie ufać
Ja widzę wszystko, mnie nie oszukasz
Jeśli znasz inna prawdę
Chętnie Ciebie posłucham

Znałem tych typów, zanim poznał ich mikrofon
Niestety znam ich dzisiaj
Wkurwia mnie jak się wożą
Wymienili mózgi na kranówkę sodową
Zamiast Intercity mają do hajsu pociąg
Masz drzwi otwarte jak nie odbija Ci palma
Chcesz się wywyższać to
Wypierdalaj na Harvard
W stosunku do ludzi nie
Kumam pojęcia 'gwiazda'
Jeśli myślisz tak o sobie
To już jest zjebana jazda
Nie masz szacunku dla obcych
Brakuje dla swoich
Kurwo, wiesz, że to wiem i wyczuwam
Że się boisz
Wielki prawdziwku, nie znasz na osiedlu boisk
A w rapie pierdolisz o ładowaniu naboi
Nawet jak jesteś zdrowy to
Gadasz kurwa przez nos
Mówisz ile kopert zajebałeś przez nos
Ktoś Cię wyczuje i poznasz czym jest przemoc
Lepiej być sobą niż pozowanym mordercą

Kto ma otwarte drzwi
A kto nawet niech nie puka
Z kim można działać, a komu nie ufać
Ja widzę wszystko, mnie nie oszukasz
Jeśli znasz inna prawdę
Chętnie Ciebie posłucham

Kto ma otwarte drzwi
A kto nawet niech nie puka
Z kim można działać, a komu nie ufać
Ja widzę wszystko, mnie nie oszukasz
Jeśli znasz inna prawdę
Chętnie Ciebie posłucham

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować