Paluch, Chris Carson, TomB, Białas - Ostatni Telefon tekst piosenki (lyrics)
Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
[Paluch, Chris Carson, TomB, Białas - Ostatni Telefon tekst piosenki lyrics]
Ja wciąż niezmiennie z fałszem jadę
Dodaje do listy ksywy i nazwiska
Gdzie ten progres? W mediach rap
To żenada oczywista
Eska podjebała moje klipy żeby puszczać
Je na swoich listach
Rośnie fejm, rośnie hejt
Szczerze jebem na to to jest BOR
Wszystkim wackom robi w żyłach zator
Świeży wers, SSM, na bicie król Carson
Każdy numer chwyta cię za łeb
I wyrzuca przez balkon (suko)
Kto ma problem to cisnę z nim
Twoje tanie zaczepki to marketing
Ja robię to znów, synthów King
To dzieje się na prawdę, ty kręcisz film
On nie wejdzie do kin zero złudzeń
Pierdolę wacków w każdej sekundzie
Jebię showbiznes i cały ten burdel
Uliczny kredyt zgarniam w gotówce
Stop, cofnij to, suko podnoszę standard
Każdy rok na szczycie podium
Wisi mój czarny sztandar rap sceny wandal
Flow płynie nawet przez zastygły beton
Ja daje ci szansę, wylej swe żale
Masz ostatni telefon
Niewiarygodne to jak się panoszą dziś
Niby rapowe kurwy
Masz ostatni telefon albo se eski pisz
Dajemy dwa impulsy
Nie mów do nas ziom, gdzie indziej dupę liż
Nie znajdziesz tutaj kumpli (co?)
To Paluch, Białas, TomB, pizga Carsona bit
Wbijamy to bez dubli (bez dubli)
BOR, SB Mafia, to hell on earth
Nie przepraszaj bo zjedzą cię
A w mieście zasad karierą jest
Się nie dać złapać
Za rękę, za słowo, kurwom, bo afery kręcą
Tak będzie bankowo
Już to przerabiałem często
Mamy kilku raperów przywiązanych do krzeseł
Skończyli tak, bo nie wykonywali poleceń
Zhańbili rap robiąc ze słuchaczy debili
Mają wszędzie plecy
Bo się od nich wszyscy odwrócili
A ja im pluję w mordy
Mówię dzwońcie po tych kumpli
Paluch, tnie paluchy i mi wysyła do wytwórni
Kurwy co ukradły hip hop odnalazłem
Mieli być w centrum uwagi
A zdychają gdzieś pod miastem
Panie raper powiedz mi z całą swoją ekipką
Po chuj telefony wam jak was łączy hip hop?
Już nie wiesz co się dzieje
Tak ci siadłem na psychice, że
Dzwonisz sam do siebie i
Odbierasz sobie życie (bang)
Niewiarygodne to jak się panoszą dziś
Niby rapowe kurwy
Masz ostatni telefon albo se eski pisz
Dajemy dwa impulsy
Nie mów do nas ziom, gdzie indziej dupę liż
Nie znajdziesz tutaj kumpli (co?)
To Paluch, Białas, TomB, pizga Carsona bit
Wbijamy to bez dubli (bez dubli)
Jak wam nie pasuje ten numer, mam plan
Wybierz sobie kaliber (4-4)
Choćby na telefonie ale wszyscy
Będą dziś wisieć
Gram rap tak żebym mógł się dzisiaj
Kurwa zakładać tu będąc nadal niewygodnym
Że ci już rozpierdalam tutaj łeb o chodnik
Jest ochotnik? (jeb o chodnik)
Kiedy gotuję te krew raperom no
To cebulą tu nieźle jebią
Nie, że sobie tu łechcę ego
Sprawy załatwiam przez telefon
Większość z tego jest ze step records
Więc nie ta liga no i nie ten sezon
Jak tak wysoko się dziś tu
Cenią no to zapraszam, ty, niech się zmierzą
Nikt się nie umywa, dłoni piłat nawet
Mam tyle z Ameryki kurwa cło na ryczałt płacę
Dzwonią featy jakieś no to mi znika zasięg
Jestem kontaktem takim kurwa co
Się wbija w pamięć
Stoją dzisiaj hejty dawne w pierwszym rzędzie
Kiedyś chcieli zajebać mnie #lepkieręce
Robię to lepiej i sram na wasz tele
Bo wiem, że to przecież wasz ostatni dzwonek
Nie wpieprzaj się w eter gdy palę tę scenę
Bo co chcesz powiedzieć ty obstaw mi ziomek
Niewiarygodne to jak się panoszą dziś
Niby rapowe kurwy
Masz ostatni telefon albo se eski pisz
Dajemy dwa impulsy
Nie mów do nas ziom, gdzie indziej dupę liż
Nie znajdziesz tutaj kumpli (co?)
To Paluch, Białas, TomB, pizga Carsona bit
Wbijamy to bez dubli (bez dubli)