Paluch - Pewniak tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Paluch - Pewniak tekst piosenki lyrics]

Co ty kurwa myślałeś, że z kim rozmawiasz?
Paluch, element Aifam to moja mafia
22 lata, czwarta płyta
Wypisane długopisy, w kolejnych zeszytach
Pierdolę modę i omijam mixtejpy
Nie brakuje mi pomysłów na nowe patenty
W podziemiu sam, sobie ustalam normy
W podziemiu, styl do nikogo niepodobny
Wyróżniam się jak brak dwóch wieży
To bardzo ważne żeby w tych realiach przeżyć
JA stoję przy barze TY mnie nie poznajesz
JA wchodzę na scenę TY wiesz co jest grane
I o to chodzi nie świece ryjem tylko rapem
Robię to najlepiej w tym jestem pewniakiem
Mój rap kozakiem słowa z bitem razem
Wjeżdżam w twój łeb i zabijam przekazem

Mój rap jest tym czego byś chciał
Ja mam swój styl Tobie go brak
Teraz nie skromnie w rapie pewniak
Czujesz się dotknięty to chyba zły znak



Mój rap jest tym czego byś chciał
Ja mam swój styl Tobie go brak
Teraz nie skromnie w rapie pewniak
Czujesz się dotknięty to chyba zły znak

Nie jedno miasto, działam na wielu frontach
Czołówka Poznań, czołówka Polska
W polskich wytwórniach ciężka chujnia
To moja młoda krew daje energię jak furia
Starzy gracze robią swoje ja robię moje
I wiem na czym stoję
Starzy gracze dla nich szacunek
Mieszamy krew budujemy kulturę
Wjeżdża podziemny pewniak skurwielu
Aifam BOR to klasyka dla wielu
Najlepszy rap do tego nie potrzeba sławy
Robisz to samo nagrywamy nie ma sprawy
Opinie na mój temat w chuju mam to
Wróg dodaje sił w siłę rosnę łatwo
Nie jestem sam za mną Poznań murem
To co mamy pod butem dla ciebie stanowi górę

Mój rap jest tym czego byś chciał
Ja mam swój styl Tobie go brak
Teraz nie skromnie w rapie pewniak
Czujesz się dotknięty to chyba zły znak

Mój rap jest tym czego byś chciał
Ja mam swój styl Tobie go brak
Teraz nie skromnie w rapie pewniak
Czujesz się dotknięty to chyba zły znak

Kradzione loga kradzione ksywy
Kradzione pomysły z których robią hity
To polski rap i jego wątpliwy urok
Dziś nawet najlepsi robią komercyjne gówno
Chujowy lans jak punto cabrio
Mówią dobre gówno ale jebie jak szambo
Ciemność większość tego nie zauważa
Oni korzystają z tego żeby hajs pomnażać
Ja widzę to, suko widzę to
Wbija w ciebie nie jeden ziom
Z czystym umysłem nie dam się wyjebać
Pierdole wasz rap i nie ma przebacz
To mój punkt widzenia na naszą scenę
To pewniak i we mnie potencjał drzemie

EJ EJ EJ! ŁOŁ, ŁOŁ
Po - po - po - poznań!

Mój rap jest tym czego byś chciał
Ja mam swój styl Tobie go brak
Teraz nie skromnie w rapie pewniak
Czujesz się dotknięty to chyba zły znak

Mój rap jest tym czego byś chciał
Ja mam swój styl Tobie go brak
Teraz nie skromnie w rapie pewniak
Czujesz się dotknięty to chyba zły znak

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować