Paluch - Ukryty tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Paluch - Ukryty tekst piosenki lyrics]

To był Wojtek ze Swarzędza pod Poznaniem
Robił w biznesie rodzinnym
Ojciec Lechu był stolarzem
Całe jego życie między pracą, a tartakiem
I raczej trudno powiedzieć żeby
Kochał tą stolarkę siostra mieszka w Łodzi
On jest towarzyszem matki
Stary po robocie chodzi grać na automaty
Koledzy z technikum zarabiają w Irlandii
On samotnie wieczorami rozpuszcza
Lód w Finlandii ci, dla których coś znaczył
Dawno dopadł rozkład
Od wypadku dziadków mija
Właśnie trzecia wiosna
I nie jest radosna, bo brakuje mu tych rozmów
Po dostaniu tego ciosu do
Dzisiaj się nie podniósł brakuje motywacji
Z domu nie nadejdzie wsparcie
Myślał o ucieczce, nowym życiowym starcie
Był tego pewien po każdej wypitej flaszce
Ale na trzeźwo już nie myślał tak odważnie



To był Wojtek robił w biznesie rodzinnym
Ojciec Lechu był stolarzem
Siostra mieszka w Łodzi
Koledzy z technikum zarabiają w Irlandii
Wojtek, myślał o ucieczce
Nowym życiowym starcie
Był tego pewien po każdej wypitej flaszce
Ale na trzeźwo już nie myślał tak odważnie

Pewnego dnia w zakładzie zjawił się Tomek
Kiedy Wojtek kończył on zaczynał
Tą samą szkołę
Przyszedł na praktyki uczyć się do zawodu
Tej
Stary go przyjął, bo myślał, że może pomóc
Szybko się przekonał
Że to nie jest łatwy temat
Wybuchowy Lechu chciał go z roboty wyjebać
Za to z jego synem połączyła go butelka
Co wieczór na fajrant gadali
O swoich problemach poruszali każdy temat
Po wódzie psychoterapia
Wojtek tęsknił za byłą
Tomek rozumiał go jak brata
O sobie nie gadał, wódę łoił duszkiem
Nie gardził dragami
Podejście miał do życia luźne
Na ryju uśmiech, tej, w oczach rozjebka
Przychodził na kacu czym wkurwiał
Jeszcze bardziej Leszka
Wojtek wstawiał się za nim
W pracy poprawiał błędy
Poznał przyjaciela w biedzie, kurwa
Był tego pewny

Tomek, przyszedł na praktyki uczyć
Się do zawodu szybko się przekonał
Że to nie jest łatwy temat
Wybuchowy Lechu chciał go z roboty wyjebać
Za to z jego synem połączyła go butelka

Minął jakiś czas i zbliżały się wakacje
Koniec praktyk, Tomek planuje emigrację
Dzień przed odejściem mówi o tym Wojtasowi
Łzy cisną się do oczu
Nie chce znowu być samotny
Prosi żeby został, że ogarną wspólny biznes
Ten odmawia na luzie, mówi
Że już kupił bilet
Więc wypijmy jeszcze raz za
Chwile na polskiej ziemi
Wychylili po połówce, wjebali Tomka tabletki
Ten zaprawiony stał i patrzył
Na Wojtka reakcje
Po takiej dawce urwały mu się animacje
Ukryty skurwiel odkrył o sobie prawdę
Rozebrał go do naga i bawił się jego ciałem
W ekstazie nie mógł widzieć
W progu stojącego Leszka
Który wjechał na kurwie z
Siekierką do rąbania drewna
Pociął skurwiela w kawałki
Zrobił trumnę i zakopał
Twój kumpel już wyjechał? rano zapytał Wojtka

Ukryty skurwiel odkrył o sobie prawdę
Rozebrał go do naga i bawił się jego ciałem
Ukryty skurwiel odkrył o sobie prawdę
W ekstazie nie mógł widzieć
W progu stojącego Leszka

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować