Paluch - Gdybyś kiedyś tekst piosenki (lyrics)
Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska
[Paluch - Gdybyś kiedyś tekst piosenki lyrics]
I nie myśleć o mnie znów
Będę szedł wciąż po twoich śladach
By przynieść ogień gdy dopadnie ciebie chłód
Gdybyś kiedyś miała w planach odejść sama
I nie myśleć o mnie znów
Będę szedł wciąż po twoich śladach
By przynieść ogień gdy dopadnie ciebie chłód
Nie ma tu miejsca na gierki o nie, nie, nie
A nie ma tu miejsca na testy o nie, nie, nie
Nie jesteśmy już dziećmi tak dobrze wiem
Możemy być młodzi na wieki i
Przez to razem przejść
Nie chcę skończyć jak wrak na dnie morza
Twój dotyk uspokaja mnie jak prozak
Zawsze wchodzę all in nie po kosztach
Choć charaktery niszczą nas jak Mossad
Olać ten temat to proste
Rozmienić życie na grosze
Pamiętaj czasu nie cofniesz za żaden cash
(żaden cash)
Myśli są tu pomostem, rady nie są pomocne
Jedno jest tu istotne i
Wiem, że dobrze wiesz, że
Gdybyś kiedyś miała w planach odejść sama
I nie myśleć o mnie znów
Będę szedł wciąż po twoich śladach
By przynieść ogień gdy dopadnie ciebie chłód
Gdybyś kiedyś miała w planach odejść sama
I nie myśleć o mnie znów
Będę szedł wciąż po twoich śladach
By przynieść ogień gdy dopadnie ciebie chłód
Gdzie miałaś lepiej i kiedy to było
Dziś życie testuje nas
Już sama nie wiesz czy to była miłość
Czy tylko chwilowy blask
Każdy by chciał obrać życia na kilo
A w zamian dać mały gram
To nie mój film i opuszczam kino
Biorę w pamięci kadr
Nie ranią mnie twoje słowa jak ślepe naboje
Płoną emocje jak towar znów ginie rozsądek
Ścielisz swe życie na torach
I tam ci wygodnie dziś jestem jedynym
Który podąża żeby cię podnieść
Też tego chcę żeby życie było lekkie
Spokój, czek, patent na życie wieczne
Nie wiem gdzie jest koniec
Bliżej z każdym oddechem
I nawet na ślepo przez oceany
Za tobą po wodzie pobiegnę
Gdybyś kiedyś miała w planach odejść sama
I nie myśleć o mnie znów
Będę szedł wciąż po twoich śladach
By przynieść ogień gdy dopadnie ciebie chłód
Gdybyś kiedyś miała w planach odejść sama
I nie myśleć o mnie znów
Będę szedł wciąż po twoich śladach
By przynieść ogień gdy dopadnie ciebie chłód