Paluch - Za wszystko tekst piosenki (lyrics)

Paluch

Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska

[Paluch - Za wszystko tekst piosenki lyrics]

Za wychowanie, za Ojca i Mamę
Wers numer jeden dla Was
Życie jest największym darem
Nie zawsze było normalnie, ten wymarzony dom
Nieważne czego brakowało
Zawsze miałem własny kąt za Ciebie
Kochanie - jesteś na pierwszym miejscu
Za co, dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu
Wiem, że we mnie wierzysz i
Pójdziesz za mną w ogień
Ja będę o Was dbał, obiecuję, nie zawiodę
Za przyjaźń
Bo bez tego nie doszedłbym nigdzie
Choć z roku na rok coraz
Mniej nas na tej liście
Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście
Jeszcze parę zwycięstw
Razem będziemy na szczycie
Za siłę, energię i nadludzką motywację
Kiedy wszystko się sypie
Ja znajduję mokry piasek


I buduję z niego zamek
Który przetrwa każdą burzę
Zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze
Tej!

Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl

Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl

Za pochodzenie, ten pierdolony blok
Możesz zrozumieć tą miłość tylko
Jeśli jesteś stąd
Oaza dzieciństwa, na moim boisku był tłok
Tutaj każdy miał ambicję
Żeby przejąć życia tron
Za talent, choć dalej szlifuję ten diament
W moich żyłach atrament i w
Klimat wjebany na Amen
Kiedyś rapu kadet, a dzisiaj jestem generałem
To nie walka o sławę
Choć na playlistach na stałe
Za każdą porażkę, która wprowadziła przełom
Ci co odeszli w biedzie mogą polerować berło
Daję Wam kroplówkę z szambem
Przez zabrudzony wenflon
To i tak bardzo dużo jak
Na takie marne ścierwo za cierpliwość
W myślach jestem seryjnym mordercą
Ten myśli meczą chyba trochę zbyt często
Szybko przechodzą, bo myśli ciągle pędzą
Ja chwytam te najlepsze i
Wyrzucam je na zewnątrz

Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl

Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl

Za uśmiech dziecka, często widzę w nim siebie
W tych najgorszych momentach Ty
Jesteś moim tlenem
To moja krew, będziesz lepszym człowiekiem
Chciałbym żebyś kiedyś mógł się zgodzić
Z wersem numer jeden
Za emocję, one znowu biorą górę
Wylewam życie na papier i
Dobrze wiesz co czuję
Niszczą to co budujesz i tworzą całe piękno
Dalej żyjesz
Przybijasz pionę psychicznym lękom

Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl

Za co chcesz pij, za co chcesz dziękuj
Odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Kieliszki pełne łez wychylam do dna
Bo życie kopie jak Mołotowa koktajl

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować