Pawbeats, VNM, Zuza Jabłońska - Azyl tekst piosenki (lyrics)
Marcin Pawłowski
[Pawbeats, VNM, Zuza Jabłońska - Azyl tekst piosenki lyrics]
Nawet choćbyś chciał
Czasem możesz zniknąć gdzieś
Gdy wolałbyś być sam
A tutaj znajdę spokój, nie zmieniaj mnie
I jeśli chcesz mi pomóc, nie zmieniaj mnie
Mój azyl to góry
Uważam na ruchy, kiedy patrzę na chmury
I dokładnie to skupienie to mój odpoczynek
Nie rozpraszam się, gdy serce mocno bije, ta
A kiedy droga jest prosta
W widokach zatapiam się tak
Jak w jeziorze wodospad
Byłem w Kaukazie, Tatrach, andach, Alpach
Czekam, aż zobaczę Ama Dablam
15 kilo mam w plecaku
Z podróży faza jak z opiatów
Nadzieja na pogodę
Bo to nad nią mam ograniczoną kontrolę
A kiedy idę po ostrej jak brzytwa grani
Czuję to jakbym się wyzbył granic
Im wyżej, tym rzadszy jest tlen
Ale tak przełamuję swój lęk
Nie zrozumiesz pewnie mnie
Nawet choćbyś chciał
Czasem możesz zniknąć gdzieś
Gdy wolałbyś być sam
A tutaj znajdę spokój, nie zmieniaj mnie
I jeśli chcesz mi pomóc, nie zmieniaj mnie
Informacje mój mózg, jak serwery
W Dolinie Krzemowej, ma tony
Danymi mocno przepełniony
Nazywam się inaczej
Ale równie dobrze mówić mi
Możesz Johnny Mnemonic
Może nie wiesz tego o mnie jeszcze
Ale jak mieszkasz w moim mieście
I jechaliśmy razem busem, zobaczyłem Cię
I sprzed dekady Cię pamiętam, Ty mnie nie
Pamiętam numery paszportów ziomków
Którym kupiłem bilety lotnicze
I numery w dzienniku typów
Z którymi chodziłem do podstawówki
Za parę dekad bym poznał znów ich
Ta, a gift in a curse
Ciekawe czy kiedyś spokój przyjdzie mi mieć
Bo na razie nie wiem co to jest spokój
Mój mózg gra sam ze sobą sudoku
Dotrzymać nie mogę mu kroku
Męczą mnie reminiscencje
Z roku na rok jest ich coraz więcej
A harmonia, gdy obok jest was tylu
Nie przyjdzie
Więc szukam azylu gdzie indziej, ta
Nie zrozumiesz pewnie mnie
Nawet choćbyś chciał
Czasem możesz zniknąć gdzieś
Gdy wolałbyś być sam
A tutaj znajdę spokój, nie zmieniaj mnie
I jeśli chcesz mi pomóc, nie zmieniaj mnie
Nas jest więcej, wiesz wszyscy spójni tak
Że nawet jeśli pójdziesz sam
I już będziesz stąd daleko tak
Chcę żebyś wiedział, że ten ból i lęk
Jest w moim życiu jak zazdrość i gniew
Uciekam z samą sobą, walczyć chcę
Nie zrozumiesz pewnie mnie
Nawet choćbyś chciał
Czasem możesz zniknąć gdzieś
Gdy wolałbyś być sam
A tutaj znajdę spokój, nie zmieniaj mnie
I jeśli chcesz mi pomóc, nie zmieniaj mnie