Pawbeats, Paluch - Na miarę tekst piosenki (lyrics)
Marcin Pawłowski
Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska
[Pawbeats, Paluch - Na miarę tekst piosenki lyrics]
Tylko korki Romario
Życie w częściach Tetris, Luigi i Mario
Bez ciśnienia na sanżaki, Hiltony i Mariott
Wszystko mierzone inną miarą
Ziomek mielone i namiot
Rodzice w natłoku spraw chcieli
Nam dać lepszy start
W szare życie na podwórkach
Wtłoczyć trochę barw
Dzisiaj kolor szary dla gówniarzy
To jest Sasha Grey mają legginsy Zary
Na szkolnym korytarzu fejm
Dotykowe ekrany, które marają cały dzień
Odciski na opuszkach palców
Nie wywołują zdjęć
Ginie treść, może zginęła już dawno
Życie uszyte na miarę
Lecz nie zawsze trzyma fason
Forma, jak perfekcyjne, gimnazjalne grzywki
Dupy klną, jak kurwy, typy
To zniewieściałe cipki
Nie wiem, kto jest życia krawcem
Nie ma w łapie fachu żył używa jako nitek
Kłuje szpilkami dla żartu
Nie zawsze to do czego dążysz
Jest właściwym celem
Po jego osiągnięciu, okazuje się złudzeniem
Radość z małych rzeczy i uśmiechy codzienne
Życie może być proste
Choć tak rzadko bywa piękne
Zapierdalasz jak szalony
Wszyscy dzisiaj gonią postęp
Nagrzani na sukces jakby mózgi
Włożyli w toster
Sam się na tym łapię, pogubić się to proste
Jaki cel? Jakim kosztem? Nie
Znam psychiki protez
Jak Włodi robię protest, koryguję błędy
Tak, by za parę wiosen mieć
Więcej niż w bani mętlik
Świat wisi na pętli, nie mówię tu o loopach
Idziesz przez piękne życie
Ale w za małych butach
Od zawsze o coś walczysz, pieniądz
Dom i praca
Może już wystarczy? Tracisz najlepsze lata
A żaden dzień nie wraca, ziomek nie ma bata
Chyba połowa za nami, pęka trzecia dekada
Dopasowane życie jak od Bossa garniak
Na co dzień niewygodne, opcja okazjonalna
Znowu dzień po dniu wygląda
Jak dnia wczorajszego kopia
Życie skrojone na miarę? Bracie uwierz
To utopia
Nie zawsze to do czego dążysz
Jest właściwym celem
Po jego osiągnięciu, okazuje się złudzeniem
Radość z małych rzeczy i uśmiechy codzienne
Życie może być proste
Choć tak rzadko bywa piękne