Pawcio, Wojtas - Remonty tekst piosenki (lyrics)

[Pawcio, Wojtas - Remonty tekst piosenki lyrics]

Z mieszkania na dom z domu na mieszkanie
Takie życie jest fajne i takie pozostanie
Nie da ci tego nawet prywaciarz z zachodu
Ile przygód w tym przeżyjesz
Nie mając samochodu

Ta praca jest tak ciężka że
Nie zdajesz sobie sprawy
W piątek lecę sobie tutaj do Warszawy
Bo kolejne zlecenie klienci do mnie dzwonią
Bo swoje ściany chronią
Zaraz farbą ściany te pomaluje
Kolejny klient się do mnie pruje
Ta praca odstresowuje jak żadna inna
Jak ściany źle wymalowane to zawszе moja wina
Remont i remont tak całe życiе
Nie wiem jak ty ale ja mam dobre życie
Wyremontować swój pokój każdy chce
Mogę to zrobić jak dostane kieszonkowe
Siadamy przy stole i ustalamy kwotę
Do tej roboty przydał by mi się młotek


Wychodzę z kolejnego domu
Komu zrobić remont bo ja nie wiem komu
Z mieszkania na dom z domu na mieszkanie
Takie życie jest fajne i takie pozostanie
Nie da ci tego nawet prywaciarz z zachodu
Ile przygód w tym przeżyjesz
Nie mając samochodu

Kiedy u klienta rozpoczyna zlecenie
Poczuć się możesz jak gwiazda na scenie
Ustalasz warunki z klientem przy kawie
Cennik, Rabaty o kolorach rozmawianie
Najlepsza jest praca gdy nie ma ciśnienia
Szczególnie w terminy, bez szefa marudzenia
Gdy z latają po widmo po pracy browarek
I w telewizji nocą kilka seksi szparek
A klientka być może jest po rozwodzie
Seksowna mamuśka sponsoring jest w modzie
Wiadomo nie wolno, Sex wykluczony
Lecz nie raz czujesz jej język spragniony
Prawdziwego faceta gdy klei się tapeta
Gładź gładko na ścianie i
Z kulturą nie chamem
Zdarza się również kwas z trzydziestolecia
Gdy nie chcą zapłacić ale most skończony

Z mieszkania na dom z domu na mieszkanie
Takie życie jest fajne i takie pozostanie
Nie da ci tego nawet prywaciarz z zachodu
Ile przygód w tym przeżyjesz
Nie mając samochodu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować