Peja - Big Fejm tekst piosenki (lyrics)

[Peja - Big Fejm tekst piosenki lyrics]

Sława zdradliwą dziwką, potrafi dobrze dymać
Najpierw metodycznie pożre by
Następnie Cię wyrzygać
Kapryśna dama, która często zmienia nastrój
Z początku full roboty
A za jakiś czas już zastój
Lepiej z fejmem bastuj, nie wierz temu babsku
Ciężko będzie się wydostać
Gdy już znajdziesz się w potrzasku
To czarna wdowa, ma czarną listę swych ofiar
Wpadniesz w sieć
Nie usłyszą krzyku – Twój prywatny koszmar
Tak dołączysz do grona poczwar
Moczymorda z bagien czarna Owca
Blagier jesteś swych moczarów panem
Wybierasz styl życia, którym gardziłeś od lat
Do głowy by Ci nie przyszło
By zbudować taki świat
Samemu sobie katem, lecisz z tematem
Z nienawiścią w oczach chcesz
Wyjebać cały świat, ot patent
Żaden patent, kara za błędy, zero strategii
Zatem wróćmy do pierwszej lekcji
Nie podawaj ręki
Dotyk ciepły, nawet gorący i niechcący
Poparzyła Cię, uśpiła, uścisk mocny

Który to już raz zrobiłeś z siebie szmatę?
Wysmarkując pod prysznicem resztę
Tematu na klatę?
DDA to Twój wróg ale też przyjaciel
Kochasz sławę a sława raczej
Najgorszą z kochanek
Kiedy w końcu przyznasz
Że twe życie to oszustwo?
Weź sobie przypomnij pierwszą
Próbę samobójczą
DDA dobrze jest, choć czasem bywa trudno
Big Day, Big Fejm, nie zadawaj się z kurwą

Jestem raperem, więc pakuję się w kłopoty
Ty jesteś niczym baba
Uprawiasz ostry shopping
Markowe ciuchy, gadżety, konsumpcjonizm
Bo nie warto być skromnym
Dziś to synonim idioty
Te modowe ciągoty, pogoń za lookiem na Insta
Gram te kawałki abyś stracił, nie zyskał
Chuj w te nazwiska, fejmy mówią, że mam odpał
Branża jest coraz bardziej to?
No chyba Top Gun!
Ja to High Quality, a Q jak Tarantino
Niejeden robi kino choć primabaleriną
I w pogoni za trendem w
Chuju mam co jest passe
Z szacunkiem do tradycji a
Dla szmat z kutasem
Czysta pogarda kurewska branża ma hiva
Mów mi John Holmes, bo często z nimi pogrywam
To żadna zgrywa, nagrywam żeby wiedzieli
Mój ulubiony modowy gracz to Perry Ellis

Który to już raz zrobiłeś z siebie szmatę?
Wysmarkując pod prysznicem resztę
Tematu na klatę?
DDA to Twój wróg ale też przyjaciel
Kochasz sławę a sława raczej
Najgorszą z kochanek
Kiedy w końcu przyznasz
Że twe życie to oszustwo?
Weź sobie przypomnij pierwszą
Próbę samobójczą
DDA dobrze jest, choć czasem bywa trudno
Big Day, Big Fejm, nie zadawaj się z kurwą

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować