Jano Polska Wersja - Róża Wiatrów (feat. Peja) tekst piosenki (lyrics)
Jano PW [Warszawa, Polska]
[Jano Polska Wersja - Róża Wiatrów feat. Peja tekst piosenki lyrics]
Przecież zawsze, by mogło kapać więcej
Po słońcu deszcz
Kiedy sensem życia się staje jebany kesz
Że sam siebie już nie poznajesz, nieraz
Lecisz tam gdzieś
Ludzie mają kruche sumienia, ale zimne serce
Jak lód twardą dupę zawsze mieć trzeba
Przy nich znaleźć powód
Przecież szybko jakiś się
Znajdzie, tym bardziej, gdy czujesz głód
Czujesz chłód, zarzucasz hood
Ciąglе skrywasz się przed światem
Odciska piętno, tętno przyśpiesza inaczеj
Bo przez, to piekło przeszło
Nim dotknęło marzeń
Pokorne serce zawsze, ale nie tym razem
Po swoje biegnie, obiera zawsze kurs na cel
Czekasz, aż ten ląd się wyłoni?
Za horyzontem jest tam, trzymasz go w dłoni
Róża wiatrów, wyprowadzi cię z agonii
Doznasz harmonii, a potem oczy odsłonisz
Róża wiatrów
Nie wiedziałeś gdzie poniesie cię
Jak fala rośnie, ratuj się szybko kto może
Wzburzone może
Lecz światło przebija się przez mgłę
I, czy dopłynę, czy morze pochłonie mnie?
Róża wiatrów
Nie wiedziałeś gdzie poniesie cię
Jak fala rośnie, ratuj się szybko kto może
Wzburzone może
Lecz światło przebija się przez mgłę
I, czy dopłynę, czy morze pochłonie mnie?
Często nosi mnie na obce lądy
Znów kolejna misja wieczny podróżnik
W paszport wpisane: "artysta"
Czasem myślę, żeby zwolnić
Jeszcze bardziej znaleźć przystań
By usiąść z najbliższymi do osobistych wyznań
Zanurzony w oceanie wspomnień
Wykorzystał szansę
Choć inni chcieli wykorzystać
Bo odnalazł pasję widzieli tylko pensję
Choć częściej niezły pasztet
Wcześniej nikt się nie odważył
Obrać taki kurs, a jakże
Sporo rozwagi bracie na dzisiaj
Czasem wspominam wybryki Rysia
Się błaznom nie kłaniam i tanim układom
Zaciągnął ręczny, bliscy bezpieczni
Mawiali często, że: "rzucił ręcznik"
Rozbitek za bardzo zdziczał
Chcieli rozliczać wybryki Rysia
Częsty komentarz z dawnego życia
Który, to już sezon, bez opcji stracił rezon?
Wzywa wariackie życie
Ziomuś dziś już do mnie nie dzwoń
Od chaosu lepsza cisza
Tak prawdziwy Ryszard prawi
Nie mam nic do ukrycia, błędy gotów naprawić
Róża wiatrów
Nie wiedziałeś gdzie poniesie cię
Jak fala rośnie, ratuj się szybko kto może
Wzburzone może
Lecz światło przebija się przez mgłę
I, czy dopłynę, czy morze pochłonie mnie?
Róża wiatrów
Nie wiedziałeś gdzie poniesie cię
Jak fala rośnie, ratuj się szybko kto może
Wzburzone może
Lecz światło przebija się przez mgłę
I, czy dopłynę
Czy morze pochłonie też i mnie?