Peja - Wprowadzenie tekst piosenki (lyrics)
[Peja - Wprowadzenie tekst piosenki lyrics]
Goat, goat, goat goat goat, goat, goat goat
Często twierdziłem
że ten świat mnie nie rozumie
Za mną lata pracy i niewiele zmian w sumie
Moje cechy charakteru
Jak wady odbiera kretyn
Gadka z ludźmi to często
Spacer głuchego ze ślepym
Pe tym niedostosowanym społecznie
No co za świr, bo mam własne zadanie
Bo mam własny styl co niektórych wciąż boli
Wymykam się spod kontroli
Ten maniak bił się o swoje
Tak jak każdy wojownik nie składam broni
Choć dawno wywalczyłem pozycje
Sukces bierze się z pasji
Sram na populizm, fikcję magiera mistrzem
A jego biały dom był schroniskiem
Kiedy jako bezdomny zakotwiczyłem fizycznie
To dwutysięczny praktycznie podwójny przełom
Milenium w drodze ku słońcu
To inni będą stać w moim cieniu
Rap o cierpieniu
Choć młody Werter miał wielkie plany
Wyrok odraczał
Niejeden dobry krążek z bitami
Mówili ze pojebany no przecież nadal gadają
Weszli by w moje buty to by wessało ich bagno
A w drodze na dno
Zabraliby tę swą nieporadność
Nikt nie słyszał by krzyku
Wszystko to marność
Goat, goat, goat goat goat, goat, goat goat
Goat, goat, goat goat goat, goat, goat goat