Phoenix, ghxsty, dxfvlt - Problem z Wejściem tekst piosenki (lyrics)

[Phoenix, ghxsty, dxfvlt - Problem z Wejściem tekst piosenki lyrics]

Robię dwa ruchy to słowa otuchy dla nudy
Jak feniks z popiołu wyrastam
I wskrzeszam ciebie skurwysynie
Tu w moich żyłach płynie chęć
Wstąpienia w piekieł wejścia
(sze-sze-sześcian, sze-sze-sześcian
Sze-sze-sześcian)
Wiesz jak budujemy pajęczyny i choć
Nie mam już siły
Zostawi nić po sobie ślad, przetnij żyły
Kiedyś była to ulga dzisiaj zdobyte szczyty
(problem z wejściem)

Problemy z wejściem, problemy z sercem
Problemu z bb już nie mam, ona jedyna docenia
Cały ten ciężar co noszę na
Plecach, ona to zdziera, skumaj to tera
Rola rapera zaczynać od zera
(taka kariera, taka kariera)
Taka kariera zacząłem to skończę
Koniec przedstawienia


W liceum miałem problemy jak każdy
Nie dałem sobie kolejnej szansy
Czasem miałem problemy z ostrością
Niektóre momenty sprawiały
Że chciałem wpierdolić pod pociąg
Wino problemy a ja to korkociąg
Popadłem w trans i depresje alkoholową

W gimbie się śmiali bo ciuchy z
Croppa były dla mamy za drogie
Teraz ja ładnie się ubieram w słowa
Ja to fenomen (co o mnie powiesz?)
Bujam w obłokach nie robię na pokaz
Jestem trochę dziwny czasem trochę sztywny
Z matmy mi nie szło bo
Dalej mam wyjebane w cyfry
Wyjebane w ciebie i wyjebane w blistry

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować