PNG Boys, Mlody Leszcz, Małe Miasta - Bluzy basic tekst piosenki (lyrics)
[PNG Boys, Mlody Leszcz, Małe Miasta - Bluzy basic tekst piosenki lyrics]
Więc się do tego przyzwyczaj
To nowy basic, lata dwudzieste
A w głowie mętlik
Trzy dychy na karku, na bani czarny kaptur
Tak wychodzę do ludzi
Nie chcę mieć dużo kontaktu
2 0 2 0, ten rok sporo krwi tu napsuł
Chyba długo tego przypału nie
Zrzucimy z barków
Minął kolejny rok, zbudowaliśmy dom
Rodzina ma się dobrze, życie raczej propsy
Kapie, kapie sos, kurczy mi się czas
Ale właśnie tego chciałem kiedy byłem młodszy
I tak chodziliśmy w maskach
Więc co to za różnica
Że dodatkowo musimy je nosić na ulicach
W czarnym zawsze jest mi dobrze
Chociaż za często pytają
Czy wybieram się na pogrzeb
A ja teraz chcę znowu tylko czarne bluzy
Jebać logo, dawaj dużo dobrej muzy
Za rogiem czai się przypał
Więc się do tego przyzwyczaj
To nowy basic, lata dwudzieste
A w głowie mętlik
Wstaję rano, patrzę co za oknem dzieje się
W sumie piękniе, prawie tak jak w moim śnie
Zakładam kaptur, bzdury omijam
Nie omijam faktów
Mi czasеm brakuje kontaktów
Ja dbam w sumie tylko o jedno
Żeby w zimę było mi zawsze ciepło
Mam na pewno swoją czarną bluzę
I czarny ołówek, brakuje mi tylko stówek
Chciałbym tak pracować, w myślach tylko basic
Między szare bloki wchodzę jak na scenę
Reflektorem jest tu księżyc
A w słuchawkach leci Jay-Z albo jakiś Davis
Ciałem jestem na wsi, głową dalej w mieście
Na spacery z chłopakami na
Wyjebce bym chciał chodzić
Z czterech ścian się w końcu jakoś oswobodzić
Potem pójść z tobą na lody
Za rogiem czai się przypał
Więc się do tego przyzwyczaj
To nowy basic, lata dwudzieste
A w głowie mętlik za rogiem czai się przypał
To nowy basic to nowy basic