Pono, HZD, Szczur, Ero JWP - Ten tytuł tekst piosenki (lyrics)

Michał Czajkowski

[Pono, HZD, Szczur, Ero JWP - Ten tytuł tekst piosenki lyrics]

Unieście wszyscy dłonie
Otwieram ceremonię i to
Jest właśnie hip-hopem
Z każdym rokiem coraz lepszy
Pierdolę co kto pieprzy
Bo nikt mi nie zaprzeczy
Że byłem tym jednym z pierwszych
Tona wierszy zapisanych została
Zanim ta gałąź się rozrosła
Dziś hip-hopem jara się cała Polska
Na blokach od podstaw powstał rozdział
W którym by można tak powiedzieć
Każda zwrotka po prostu musi siedzieć
Kiedy wjedzie ZIP pod bit i tak jak nikt
Ci rytm wybije zaczniesz żyć
Tak jak ZIP żyć powinien
Zanurzony w rytmie odpłyniesz i to nie minie
Czy nie tego właśnie chciałeś
Gdy ten tytuł włączałeś?
Masz ciarę na miarę szytą i
To dzięki tym bitom mi to idzie po bicie
Leci zgredzik i Ci to siedzi w odpowiedzi
Niech dzieci zarapują tak do bitu
Więc zamiast bredzić weź lepiej leć
I sprawdź ten tytuł!

Co teraz wjeżdża na głośniki? Ten Tytuł!
Co się teraz liczy? Ten Tytuł!
Co każdy z Was krzyczy? Ten Tytuł!
To element Hempów, JWP i ZIP-ów!
Co teraz wjeżdża na głośniki? Ten Tytuł!
Co się teraz liczy? Ten Tytuł!
Co każdy z Was krzyczy? Ten Tytuł!
Pono, Ero, Hazzidy na jednym nośniku!

Mój rap wszystkie drzwi otwiera
Gdy Ty wciąż szukasz klucza
Ślusarz, robię Ci włam
Tam gdzie się teraz pukasz
Instaluję Ci, tak jak informatyk program
Że większość tracków ssie chyba
Że się na nich dogram
Mądra głowa wiem, kto podnosi poprzeczkę
Nie czyni hip-hopowca to, że nosisz czapeczkę
I mam troszkę beczkę, dobra, jednak bardzo
Tu zdobywasz respekt czynem, rymem albo farbą
Jak na moim osiedlu jest
Takie słowo "idź stąd!"
Jeśli w jakikolwiek sposób ktoś
Chce nam popsuć hip-hop
Nie umiesz, to się ucz, ja daję co wiarygodne
A rymy miałem gęste
Jeszcze nim to było modne
Patrz jak żyją ziomble, wiesz
Że sam byś chciał być nami
Fajne sztuki, melanże
Lecz i walka z nałogami
Póki siłę nam i zdrowie
To bez kitu rap będzie napierdalał
A Ty sprawdzaj ten tytuł

Co teraz wjeżdża na głośniki? Ten Tytuł!
Co się teraz liczy? Ten Tytuł!
Co każdy z Was krzyczy? Ten Tytuł!
To element Hempów, JWP i ZIP-ów!
Co teraz wjeżdża na głośniki? Ten Tytuł!
Co się teraz liczy? Ten Tytuł!
Co każdy z Was krzyczy? Ten Tytuł!
Pono, Ero, Hazzidy na jednym nośniku!

Nie przyszedłem tutaj z niczym
Bo przyszedłem z talentem
Ten fach wpadł w me ręce
To przez mic strzał w serce
Pożegnasz bezsens, jak sięgniesz po ten tytuł
Nie bądź jak dziecko we mgle
Sprawdź mordercę syfu
Hazzidy, skurwysynu, ze mną dwóch ziomali
Jestem tak naćpany, widzę las, będąc ba Sali
I to się chwali, napierdala membrana
Ten kto nam krzyżuje plany
Sam wpada w swój kanał
W wyniku połączenia wagi i smoka teraz
Jestem trochę jak psychopata i siekiera
Mam charakter z plemienia betonowej dżungli
Znam słowa ukojenia, dopóki mnie nie wkurwisz
Wbij se to do czachy lub zapisz se na czole
I se przetrzyj obiektyw, jak nie widzisz
Co jest chore
P+E+H napisz na drzwiach niewiernym
PEH pisane bez C, bo każdy robi błędy!

Co teraz wjeżdża na głośniki? Ten Tytuł!
Co się teraz liczy? Ten Tytuł!
Co każdy z Was krzyczy? Ten Tytuł!
To element Hempów, JWP i ZIP-ów!
Co teraz wjeżdża na głośniki? Ten Tytuł!
Co się teraz liczy? Ten Tytuł!
Co każdy z Was krzyczy? Ten Tytuł!
Pono, Ero, Hazzidy na jednym nośniku!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować