PRO8L3M - Flary tekst piosenki (lyrics)

PRO8L3M [MC Oskar & DJ STEEZ83]

[PRO8L3M - Flary tekst piosenki lyrics]

Ścinam przez żaluzje na okolicę
Ona milczy głośniej niż krzyczę
Chcę ją lekko musnąć w policzek
Zostawia mnie, a obok ciszę słodkie życie
Słyszę bluzgi jej pod prysznicem
Woda płynie jak obietnice
Chmury wiszą jak szubienice
Siada naprzeciwko mnie
Jest wściekła jak krzyk ona przeciwko mnie
Jej wzrok tylko czeka na cynk
Gdyby mógł zabić to bym
Jak skiepowany blant stygł jesteśmy nadzy
Dawno się wykrwawił nasz wstyd
(Like the air that I breathe) Nasze zmysły
(That's what she is to me) Czują bitwy
(Like coming home) Nasze myśli
(When I've been gone too long) Wróżą blizny
Wojna? Wojna mówię jej: "dobra, dobra"
Patrzy spokojna, chłodna
Bo jest do tornad zdolna
Wskazania ponad pomiar, to będzie zbrodnia


Ognia
Jeden tylko drobiazg, to było wczoraj, a dziś

Nie pamiętam jak grozi jak pachnie jej pot i
Jak szepczą jej kroki
Jak się kręcą jej loki czarne jak ból
Jak pragną jej oczy jak pachną jej włosy
Dym, papierosy kładę na stół
Nie pamiętam, jak prosi jak koi jej dotyk
I nie pamiętam nagości białej jak sól
Nad ulicą tej nocy, walki gasną odgłosy
To, co mieliśmy, rozszarpane na pół
Nie pamiętam jak, nie pamiętam jak
Nie pamiętam jak, nie pamiętam jak
(Like the air that I breathe)
(That's what she is to me)

Nie wiem co za klub to, tłok, lufa za lufą
Nos krok w tył i pół w
Bok, sport, oblewam się wódką, shot
Ona szarpie moją kurtką
Blond włosy spięte gumką
Złość, na glebę leci Tuborg, stop
Odpycham ją mówiąc dość
Idziesz albo koniec - krzyczy, ja ledwo stoję
Spity śmieję się do niej, słyszysz
Rzuca we mnie szkopek łychy
Jak gaszony płomień syczy i znika
Jak w piątek dychy tłukę lufę o ten bar
Krew cieknie przez palce już

Nie pamiętam jak grozi jak pachnie jej pot i
Jak szepczą jej kroki
Jak się kręcą jej loki czarne jak ból
Jak pragną jej oczy jak pachną jej włosy
Dym, papierosy kładę na stół
Nie pamiętam, jak prosi jak koi jej dotyk
I nie pamiętam nagości białej jak sól
Nad ulicą tej nocy, walki gasną odgłosy
To, co mieliśmy, rozszarpane na pół
Nie pamiętam jak, nie pamiętam jak
Nie pamiętam jak, nie pamiętam jak
(Like the air that I breathe)
(That's what she is to me)

Ulica i światło lamp, zataczam się kaszląc
Czkam
Mija mnie patrol, fart, rzygam, drę gardło
Chlam
Rozbita jak szkło twarz, na ręce już zaschło
Płaszcz na glebie, a ponadto blant
To chyba jej auto tam podjeżdża jak zjawa
W becie bredzę jakiś banał
Dreszcze, co robisz, wsiadaj - szepcze
Cedzę: "spierdalaj, nie chcę"
Ona nie błaga więcej, odjeżdża sama
Wreszcie tłukę butlę o krawężnik
Księżyc i noc gęsta jak krew

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować