PRO8L3M - Macki Meduzy tekst piosenki (lyrics)

PRO8L3M [MC Oskar & DJ STEEZ83]

[PRO8L3M - Macki Meduzy tekst piosenki lyrics]

Zamknij oczy i uwierz mi
Zapij to wódą i lećmy
Ten miks nie jest bezpieczny
Ale piguła jest dziś nieobecny
Krwi nie widać na powierzchni
Więc i tak chuj z jego interwencji
Z nią i z zapałkami jest jak z dziećmi
Spalmy miasto, pojarę zamiećmy
Typy wzywają posiłki
Ona tłucze butle poniżej szyjki
Księżyc, wyjemy jak wilki
Stoją jak pizdy po odbiór przesyłki
Ich trzymamy za łby jak
Pacynki, ona trzyma linię, bo je pastylki
Głowy lecą od linijki, ale jest słodko
Bo jemy muffinki
Opory wyschły, jej chore pomysły
Widzę ją w ciszy, w czarnym obcisłym
Straciłbym zmysły, ale nie czas na namysły
Złudzenia dawno prysły, sumienia
Dawno zawisły, tam


Zabij go, zabij, ta, jak krwawi to krwawi
Strach ją bawi, to bawi, wal, gouda
To i dragi
Nam to barwy jaskrawi, patrz słabi odpadli
Raz będzie co ma być ona
Mnie jednocześnie pali i pali, wabi i wabi

Ona szepcze mi do ucha, a jej szepcze diabeł
Jest jak nad miastem koszmar
Który musiał wreszcie nadejść
Byłem zły, z nią jestem jeszcze bardziej
Chcę jej nagiej, albo ona
Albo nie chcę żadnej

Polubiłem trochę ból, najpierw trochę
Potem full do przerażenia doszedł gul
Gdy zamieniamy twoją flotę w null
Wchodzimy w ten tłum, tłum, tłum
Walimy ten rum, rum, rum
Ich nerwowy, szum, szum, szum
Wychodzimy i bum
Ona nie ma przyjaciółek, ma fanki
Ale ma w trupie czaszki piżamki
Chciałem jej nalać do miarki
Ale wyśmiała i przelała do szklanki
Panna pokazała ci majtki
Ona mi po co naprawdę są kajdanki
Dobrze, że mam twarde nadgarski
Gorzej znoszą to jej koleżanki
Po prawej diabeł, po lewej szaber
Udajesz że spałeś? Polej se kawę
Odmawiasz różaniec, czy dukasz alfabet?
Straciłeś władzę, robisz co ona każe
Piszczysz coś w e-dur, co, to jakiś rebus? No
Czerwień na śniegu, to jest wynik gniewu
Zamierasz w biegu, blok to macki meduz
Stop, dobra dobremu, a zła jest tu złemu
I w sumie to chuj mnie obchodzi już czemu

Ona szepcze mi do ucha, a jej szapcze diabeł
Jest jak nad miastem koszmar
Który musiał wreszcie nadejść
Byłem zły, z nią jestem jeszcze bardziej
Chcę jej nagiej, albo ona
Albo nie chcę żadnej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować