PRO8L3M - Stówa tekst piosenki (lyrics)
PRO8L3M [MC Oskar & DJ STEEZ83]
[PRO8L3M - Stówa tekst piosenki lyrics]
Art Brut Mixtape, sprawdź to
Sztuka marginesu, dzieciaku
2014 i nigdy stop
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Kończę zwinięty raz enty
We krwi rozdarty na strzępy
Twarz Jagiełły zżarta przez sępy
Przeklęty brudny cenny
Bańka aka paka, sto zeta, więc mów mi seta
Nigdy w monetach to detal
A te blizny po krechach
Dom na Sanguszki 1, bankomat tam wybierzesz
Dwie paki na laserze
Alkomat prysł i z nas prezent
Poznałem co to dolar, że mam aromat
Jak perfum Diora że mają mnie za Boga
Że lepszy homar pieprzyć McDonald
Te walizki, ja bracia, tamte zakazane pyski
Rolex, whiskey, żyd, arab
Paleta w złotych sztabach cała
Na co chcesz? Haracz? Szmaragd? Bo
Podoba ci się jej szpara?
Nie ma hajsu - nie ma balang, jebać drobne
Kochasz nas lub wypierdalaj
Niski nominał, nie blatuj z nim
Blizny rozkminiam
Dziś zdrajcy warci mniej niż ślina
Zjarać ich wszystkich na finał
Widziałeś kiedyś dychy w kopercie? Wstyd
Jak chuj seta ma jebnięcie
Jak sprawa wagi ciężkiej
To radzę lepiej - kołuj nas więcej
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Lubię hazard, sport, amfetamina? dawaj koks!
Za uliczny boks i cudze żony props
Ej ja w ogóle lubię zło
I gdy mnie panny kitrają
W stanik, wulgarny slang, brak granic
Lubię pragnij, wolę kradnij
(dobrzy w tym to polityk i prawnik)
Lubię bogaczy burdele
Być numerem jeden kartelem
Marny żart ta taca w niedzielę
Mój teren to pełne portfele
Ja i dwieście plik daj jeszcze
Jebać mniejsze są git na resztę
Dycha się sprawdza w napiwkach
Dwie to dziwka, od pięciu trzymać dystans
Nie cierpię banków
Wolę mieć za kumpli franków
Nie zdzierżę brudnych kierman
Rubli nie znam, bo podobno tragedia
(bierz) Maserati bierz nas i masz dziś
Passę na hajs i stawki
(gdzie?) Nienawidzę maszyn
Jak gram to tylko w pierwszej lidze kasyn
(z kim?) Sam nie Grandzę
Wolę razem z braćmi w bandzie
Życie polega na zabawie
Ten się bawi kto więcej nakradnie
Czy jakieś myśli mnie dręczą na
Te kilka minut przed śmiercią (żadne)
Wkurwia mnie dźwięk moniaków które masz
W kiermanie i brzęczą
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?