Pusher, OSKA030, Polski Bandyta - Problemy Luxusowe tekst piosenki (lyrics)

[Pusher, OSKA030, Polski Bandyta - Problemy Luxusowe tekst piosenki lyrics]

Mamy problemy luksusowe
Masz na chleb i masz na wodę
Diabeł nami steruje to co widzę to jest chore
Sram na twoją modę i tak strzelają fotę
Nawet w podkoszulce na luzie sobie wychodzę

Szybka kasa wszędzie narkotyki
Nic się tu nie zmienia, każdy goni pliki
Tu chodzi o buciki - Armani czy Louis V
Mordo jebać psy bo sprawdzają moje siki
THC, CBD i ja lecę gonię cel
W włosach żel, in der Nase zu viel schen
Brauch' keine Ga-a-ng
Macht es wie die Fe-e-endi
Kalash macht bang bang
Nie pierdol za plecami
Nikt nie wierzy w twoje gadki
Bo ty nie masz zajęcia -
No dlatego cię to razi
My nie znamy granic handel haszysz i kokain
To dzieciaki ze stolicy zakładają kominiarki


Mówię szczerze jebać biedę żebyś
Zawsze wierzył w siebie
Nie słuchaj co ci mówią
Niech wezmą się za siebie

Ta cena się nie zmienia
Więc nie handluj kolego
Nic tutaj na krechę pod zastaw zostaw telefon
Ta cena się nie zmienia
Więc nie handluj kolego
Nic tutaj na krechę pod zastaw zostaw telefon

Mamy problemy luksusowe
Masz na chleb i masz na wodę
Diabeł nami steruje to co widzę to jest chore
Sram na twoją modę i tak strzelają fotę
Nawet w podkoszulce na luzie sobie wychodzę
Mamy problemy luksusowe
Masz na chleb i masz na wodę
Diabeł nami steruje to co widzę to jest chore
Sram na twoją modę i tak strzelają fotę
Nawet w podkoszulce na luzie sobie wychodzę

Postaw ją gdzie chcesz ja
Spokojnie poprzeczkę przeskoczę
Niby roszpunka z niej to całą noc
Ciągnie ją za te warkocze
Każdy z nas prawdziwy jest
Żaden scenariusz to nie bracia Mroczek
Chcemy wyjść a ty chcesz wejść
Na ulicy jebiesz tylko moczem
Ciroc a nie Soplica, policja nas tu ściga
Taka rzeczywistość bez emocji moja mina
Przed sędzią zawsze milczę nie
Ważne czyja to wina
Adwokat to załatwi tylko za jaki nominał
Pusher, Oska
Bandzior to wjeżdza tak na tą scenę
Winda na sam szczyt
Nie powstrzymają nas kamienie
Prawie każdy dziś to aktor
Na Netflixie masz premierę
Każdy chce bandytą być
Ale na szczęście jestem jeden

Ta cena się nie zmienia
Więc nie handluj kolego
Nic tutaj na krechę pod zastaw zostaw telefon
Ta cena się nie zmienia
Więc nie handluj kolego
Nic tutaj na krechę pod zastaw zostaw telefon

Mamy problemy luksusowe
Masz na chleb i masz na wodę
Diabeł nami steruje to co widzę to jest chore
Sram na twoją modę i tak strzelają fotę
Nawet w podkoszulce na luzie sobie wychodzę
Mamy problemy luksusowe
Masz na chleb i masz na wodę
Diabeł nami steruje to co widzę to jest chore
Sram na twoją modę i tak strzelają fotę
Nawet w podkoszulce na luzie sobie wychodzę

Taksówka zapierdala niczym pogotowie
Dwa gram koksu w nosie
Wszystkie światła są zielone
Daj sobie spokój z miodem
Lepiej zadbaj o twe zdrowie
Przez ten gorzki cukier szybko
Wylądujesz w grobie
W moim świecie tylko w kasynie świeci słońce
Gdy jeden ma tu wszystko drugi
Musi spać pod mostem a trzeci ma tu całą
Dobę do wszystkiego dostęp
Dla nas jest to proste -
Ciągle z braćmi robię progress

Ta cena się nie zmienia
Więc nie handluj kolego
Nic tutaj na krechę pod zastaw zostaw telefon
Ta cena się nie zmienia
Więc nie handluj kolego
Nic tutaj na krechę pod zastaw zostaw telefon

Mamy problemy luksusowe
Masz na chleb i masz na wodę
Diabeł nami steruje to co widzę to jest chore
Sram na twoją modę i tak strzelają fotę
Nawet w podkoszulce na luzie sobie wychodzę
Mamy problemy luksusowe
Masz na chleb i masz na wodę
Diabeł nami steruje to co widzę to jest chore
Sram na twoją modę i tak strzelają fotę
Nawet w podkoszulce na luzie sobie wychodzę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować