Qry - Zejdę z gór tekst piosenki (lyrics)
Qry [Patryk Lubaś] Jasło, Polska 🇵🇱
[Qry - Zejdę z gór tekst piosenki lyrics]
Ten miłości dotyk
To dla mnie jak zając bo ucieka ciągle
Się miło mi zrobi jak mnie pokochają
Uwierzysz w człowieka, który błądzi ciągle
Qry ma bombę, Qry to nonsens
Nie wierze w to, że nie liczą się
Te jebane, papierkowe pieniądze
Czuję pustkę w mym sercu i to boli mnie
Chciałbym poczuć we wnętrzu coś
Więcej niż seks
Coś więcej, więcej niż parę spotkań
I oleję ciebie, ciebie i ciebie
Dlatego się nie umawiam na darmo
Bo banie tu jebie, hej
Ale czeka na mnie ta jedyna
Czeka na mnie ona, wiem
Czeka, ona nie ma Boga, syna
Stąd daleko grzeszą, nie, nie nie
Ale znajdę kiedy zejdę z gór
Kiedy wejdę znów
W stan pewności tego co robię
Pewności, że chce osoby mieć nowe
Przy boku i przy boku mieć muzę
To wiem, chce mieć, chce złapać sens
Z nią przy sobie na furtkę zamkniętą
Tam gdzie nie dotknie już nikt jej
Więc nie skrzywdzę ciebie
Dam ci miłość nawet jeśli kiedyś mi znikniesz
A kiedy zejdziesz z gór będziesz tu moja
Będziesz tu moja będziesz tu moja
Moja, moja, moja po zwykłości dotyk
Zejdę z gór i wtedy będziesz tu moja
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja po to zejdziesz z gór
Abyś była moja moja, moja, moja i tylko moja
Hej, hej, hej, hej
Miałem już wiele tych akcji
Kiedy nie chciałem już wiele atrakcji
Chciałem mieć kogoś przy sobie jak z baśni
Chciałem uczucie i chciałem nim gardzić
Jestem lovelasem, jak 3 4 typów
Qry jest tym kutasem
Jak każdy z tych typów, wiesz
Taka tam natura nasza dupy, kobiety i hazard
Z czego trzecie wiele nas ma, hej
Wylewają z ust się hasła, hej
Suka, kurwa i puszczalska
Bejb, na drugi dzień jest morlaniak
Damn, damn damn, damn, damn
Znowu sam oszukuje siebie
Że puste mam wnętrze z kamienia mam serce
Znowu sam oszukuje siebie (siebie)
Bo nie było pierwszej
Nie chciałem tej pierwszej, lepszej mieć
Bo mogłem mieć wiele nie chce zdobywanym być
Ja chce zdobywać i poczuć się dobrze
Kieruje się w tym
Poczuć tę miłość i przeżyć te sny
Znajdę cię kiedyś, schodząc z tych wyżyn
Więc Qry, Qry to nie wielki szczyl
Wielkie mam serce, mimo, że mnie krył, hej
Mimo, że mnie krył, mimo, że mnie krył, hej
Mimo, że mnie krył, mimo, że mnie krył
A kiedy zejdziesz z gór będziesz tu moja
Będziesz tu moja będziesz tu moja
Moja, moja, moja po zwykłości dotyk
Zejdę z gór i wtedy będziesz tu moja
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja po to zejdziesz z gór
Abyś była moja moja, moja, moja i tylko moja
Hej, hej, hej, hej
To dla mnie jak zając bo ucieka ciągle
Się miło mi zrobi jak mnie pokochają
Uwierzysz w człowieka, który błądzi ciągle
Qry ma bombę, Qry to nonsens
Nie wierze w to, że nie liczą się
Te jebane, papierkowe pieniądze
Czuję pustkę w mym sercu i to boli mnie
Chciałbym poczuć we wnętrzu coś
Więcej niż seks
Coś więcej, więcej niż parę spotkań
I oleję ciebie, ciebie i ciebie
Dlatego się nie umawiam na darmo
Bo banie tu jebie, hej
Ale czeka na mnie ta jedyna
Czeka na mnie ona, wiem
Czeka, ona nie ma Boga, syna
Stąd daleko grzeszą, nie, nie nie
Ale znajdę kiedy zejdę z gór
Kiedy wejdę znów
W stan pewności tego co robię
Pewności, że chce osoby mieć nowe
Przy boku i przy boku mieć muzę
To wiem, chce mieć, chce złapać sens
Z nią przy sobie na furtkę zamkniętą
Tam gdzie nie dotknie już nikt jej
Więc nie skrzywdzę ciebie
Dam ci miłość nawet jeśli kiedyś mi znikniesz
A kiedy zejdziesz z gór będziesz tu moja
Będziesz tu moja będziesz tu moja
Moja, moja, moja po zwykłości dotyk
Zejdę z gór i wtedy będziesz tu moja
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja po to zejdziesz z gór
Abyś była moja moja, moja, moja i tylko moja
Hej, hej, hej, hej
Miałem już wiele tych akcji
Kiedy nie chciałem już wiele atrakcji
Chciałem mieć kogoś przy sobie jak z baśni
Chciałem uczucie i chciałem nim gardzić
Jestem lovelasem, jak 3 4 typów
Qry jest tym kutasem
Jak każdy z tych typów, wiesz
Taka tam natura nasza dupy, kobiety i hazard
Z czego trzecie wiele nas ma, hej
Wylewają z ust się hasła, hej
Suka, kurwa i puszczalska
Bejb, na drugi dzień jest morlaniak
Damn, damn damn, damn, damn
Znowu sam oszukuje siebie
Że puste mam wnętrze z kamienia mam serce
Znowu sam oszukuje siebie (siebie)
Bo nie było pierwszej
Nie chciałem tej pierwszej, lepszej mieć
Bo mogłem mieć wiele nie chce zdobywanym być
Ja chce zdobywać i poczuć się dobrze
Kieruje się w tym
Poczuć tę miłość i przeżyć te sny
Znajdę cię kiedyś, schodząc z tych wyżyn
Więc Qry, Qry to nie wielki szczyl
Wielkie mam serce, mimo, że mnie krył, hej
Mimo, że mnie krył, mimo, że mnie krył, hej
Mimo, że mnie krył, mimo, że mnie krył
A kiedy zejdziesz z gór będziesz tu moja
Będziesz tu moja będziesz tu moja
Moja, moja, moja po zwykłości dotyk
Zejdę z gór i wtedy będziesz tu moja
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja (Będziesz tu moja)
Będziesz tu moja po to zejdziesz z gór
Abyś była moja moja, moja, moja i tylko moja
Hej, hej, hej, hej