Paxer, Rabit - MORFINA tekst piosenki (lyrics)
[Paxer, Rabit - MORFINA tekst piosenki lyrics]
Patrzą mi na ręce, ciągle żyję we mgle
Nie lubię swojego życia
Dlatego się miotam w pierdolonym getcie
Ona daje mi cel, stale przynosi mi szczęście
Nie wiesz ile przechodziłem
Przez to na ciele mam dreszcze
Od małego dziecka robiłem głupoty
A w szkole się chciałem nakurwiać
Pytała się moja mama "Czy nie wstyd Ci synu
Że wyszłeś na głupka?"
Przepraszam mamo i tato
Nie słuchałem wcale, wykłuła mnie kuźnia
Nie żałuję żadnych odpałów
Bo przez to przynajmniej wiem
Co znaczy "kurwa"
Moje życie to nie bajka, chciałem zabić
Teraz wiem jak łatwo kurwa kogoś zranić
Miałem w sobie wiele siły by być lepszym
Więc wychodzę przed szereg
Więc kurwa jestem pierwszy
Mam dość tego świata
W chuju mam co powie ci tata
Potrzebuje serca, naprawdę się boje
Że umrę za szybko, nikt nie będzie płakał
Przepraszam za moje czyny
Rozumiem że boli, nie wiem czy skończymy
Wytrzymaj chwileczkę, dam tobie szczęście
Nie będzie życia, bo zamkniesz wreszcie
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
Straciłem od chuja znajomych
Nie widziałem tylu pozytywnych skutków
Mam za dobre serce, oddałem się dla nich
I dla niej i każdy mnie wyśmiał
Ciągle jestem sobą, więc nie mów mi pizdo
Że zmieniła mnie jakaś liczba
Są na świecie ludzie, którzy chcą mnie zabić
Co nie mają granic i czekają na każdy błąd
By rozjebać wszystkie zakazy
Wszystkie zakazy tego nie czuję że żyje
I nie wiem czy kurwa naprawdę oddycham
Nie twoja sprawa jak żyję, ja tylko nakurwiam
Bo ciągle chcę więcej od życia
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
Nie lubię swojego życia
Dlatego się miotam w pierdolonym getcie
Ona daje mi cel, stale przynosi mi szczęście
Nie wiesz ile przechodziłem
Przez to na ciele mam dreszcze
Od małego dziecka robiłem głupoty
A w szkole się chciałem nakurwiać
Pytała się moja mama "Czy nie wstyd Ci synu
Że wyszłeś na głupka?"
Przepraszam mamo i tato
Nie słuchałem wcale, wykłuła mnie kuźnia
Nie żałuję żadnych odpałów
Bo przez to przynajmniej wiem
Co znaczy "kurwa"
Moje życie to nie bajka, chciałem zabić
Teraz wiem jak łatwo kurwa kogoś zranić
Miałem w sobie wiele siły by być lepszym
Więc wychodzę przed szereg
Więc kurwa jestem pierwszy
Mam dość tego świata
W chuju mam co powie ci tata
Potrzebuje serca, naprawdę się boje
Że umrę za szybko, nikt nie będzie płakał
Przepraszam za moje czyny
Rozumiem że boli, nie wiem czy skończymy
Wytrzymaj chwileczkę, dam tobie szczęście
Nie będzie życia, bo zamkniesz wreszcie
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
Straciłem od chuja znajomych
Nie widziałem tylu pozytywnych skutków
Mam za dobre serce, oddałem się dla nich
I dla niej i każdy mnie wyśmiał
Ciągle jestem sobą, więc nie mów mi pizdo
Że zmieniła mnie jakaś liczba
Są na świecie ludzie, którzy chcą mnie zabić
Co nie mają granic i czekają na każdy błąd
By rozjebać wszystkie zakazy
Wszystkie zakazy tego nie czuję że żyje
I nie wiem czy kurwa naprawdę oddycham
Nie twoja sprawa jak żyję, ja tylko nakurwiam
Bo ciągle chcę więcej od życia
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina
To nie krew płynie w żyłach
Walą w nos, czują klimat
Mamy coś, ty już dość jak odpadasz to zwijaj
Ciągły ból, sprzyja chwila
Nienawidzi gdy wbija
A jedyną chwilą szczęścia
Jest gdy działa morfina