Radzias - Muszę być tekst piosenki (lyrics)

[Radzias - Muszę być tekst piosenki lyrics]

Ile razy już słyszałem
Że w końcu ten rok będzie moim
Ale niestety nie będzie
Bo na płycie wciąż nie mam twoich idoli
I nie szukam alternatyw
Póki muzyczne wystarczą
Paranormalnie aktywuję paru
Więc moi fani są sajko
Nie da się wyjąć z kontekstu
Ile zawdzięczam domowym pieleszom
Znów przez ambicje bywam nie na miejscu
Poziom przenosni mych prawie teleport
Pozornie przeszłość zostawię za sobą
Pójdzie w niepamięć wszystko co mi bliskie
Zapomnieć o was to gorsze niż blackout
Rozmiaru dziewiątej plagi egipskiej, więc:

Muszę być tu dla mamy muszę być tu dla braci
Muszę być tu dla branży
I się w tym nie zatracić
Bo przez beef z problemami


Siedzi mi ciągle w bani
Oddział strzyg z demonami
I chcą bym to zostawił

Lawiruję między wymiarami cierpienia
Temu, że ziemia znów zabiera
Dziadka w reminiscencjach
Temu, że wokół ta sama popierdolona materia
Tu nawet z Anakina by zrobili ojca na medal
Wybrakowanie z empatii nie zmieni
Ciebie w faceta
Zakodowane to dawno mam w genetyki tokenach
A moi ludzie są w Villain
ISą nie do zastąpienia
Ekwiwalenty nie istnieją na poziomie sumienia
Nie być samym, nic ponad nich
Wtedy gdy pole tych polemik to pole min
Nim czeka Abrahama tranzyt
Na łona byt i byle tamci
Wannabe tu wannabe me (skrra skrra)
Muzą paradise
A jedyne co w ich kuluarach my stawiamy nad
To niesamowita tematyka w dybach porównań
Pa jak młody Tarantino, tera wpada tu na majk

Muszę być tu dla mamy muszę być tu dla braci
Muszę być tu dla branży
I się w tym nie zatracić
Po przez beef z problemami
Siedzi mi ciągle w bani
Oddział strzyg z demonami
I chcą bym to zostawił

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować