Rap Addix - Świat Się Wali tekst piosenki (lyrics)
[Rap Addix - Świat Się Wali tekst piosenki lyrics]
Ta płyta to krzyk z oddali zanim spłonę
Nie będzie trzeciej wojny na ziemi
Już nie wierzę w pełnię życia jaką oni mieli
Sześćdziesiąt lat temu świat był inny
Więcej problemów, ale czas był inny
Wolniej płyną wtedy zamiast pójść spać
Wielu się martwiło czy przeżyją do jutra
Mi jest smutno, bo nie poznam Misesa
Zamiast tego mogę Dorna i Prezesa
Substytut inteligencji wybitnej, przestań
Dziś depczę swe chęci za winklem
Tam gdzie stoję i piję, jak muszę spać sam
Wtedy myślę, że chcę stąd uciec, mam plan
Chcę odwiedzić Kubę, jebać plan Ibiza
Ani też nie chcę odwiedzić kolegi Quiza
Wiesz o co mi chodzi? To mentalna podróż
Za jeden uśmiech zamiast fortun
Chodź tu ze mną kotku, w jedną noc tu
Polećmy gdzieś gdzie będzie lepiej
Tylko pozwól
Warszawa jest piękna, ale to nie ta przystań
Tam będziemy mieć Social Club jak Buena Vista
Ciepły wiatr od Miami wieje w twarz nam
Choć będę tęsknił za wiatrem od Gdańska
Za miastem kwadrat, raczej hacjenda
W garażu Cadillac, doczekamy dziecka
Nie zmieni tego socjalizm
Chcę budować kraj tam wolny
Bo tutaj obcy czuję się
Dlatego odchodzę, cześć