Rasti, Michał Tomasik - Jeszcze może być spoko tekst piosenki (lyrics)
[Rasti, Michał Tomasik - Jeszcze może być spoko tekst piosenki lyrics]
Do tego nie mam hajsu plus depresyjna wczuta
I jest jakoś obco, bo się alienuję
Mam swój prywatny kosmos tego, wiem
Nie pojmujesz
Mój wszechświat - rycerze Jedi z super mocą
Jaką kurwa mocą? Niech chuj będzie z tobą
Siema, powrót króla, cośtam dwie wieże
Nagramy coś razem - sorry, nie wierzę
I po to mam flow, żeby nie płynąć z prądem
Jestem w dobrej formie
Ale w treści też ciągle
Myślę, że wariuję w mojej głowie dużo błota
To jak dżuma, czy cholera i tak skończę tak
Jak Cotard
Jakaś kara za zbrodnie Raskolnikov
Choć mało mam na koncie
A ten wyrok jest znikąd
To wierzę jeszcze mocno
Że jeszcze będzie spoko
Chyba daje coś to, że rzucę słów potok
Tu przydałby się reset albo format
Bo cały ten system wkurwia, co dnia
Ale może być spoko mam wiary coś tam
Mam jakiś tam plan tak ot, tak
Hah, format? Stary
Ja mam cały dysk do wymiany
Mam plany, nie mam kabony
Staram się być wyluzowany
Ale nie mam szkoły
Nie mam pracy mam piękne marzenia!
Mam flow, mam ten bit i to jest wszystko
Co możesz mi zajebać siemasz, cześć
T-O-M-S na bicie po raz kolejny
Setny numer nagrałem 3 lata temu powiedzmy
Ale Ty nadal nie wiesz
Kim jest ten typek to przykre
PHH, NbH, co chwile inne projekty
Jest mitem, że dobry rap się obroni sam
Skoro Pikeja zna cała polska
A kto nas? Powiedz sam!
Koncept mam, nie mam na to forsy
Ale dotrę tam
I koncert dam, scena cała spłonie
Jak tylko włączę majk więc jebać samotność
Jebać ból wątroby painkiller
Pierdolę brak hajsu, brak fejmu
Nawet brak piwa
Zaraz szlag trafi w płuca, ale już wiesz
Co na to kładę? Odpalam szlug i jak coś
To poszedłem mieć wyjebane
Może być spoko, może, może być spoko jeszcze!
Może być spoko, może, może być spoko jeszcze!