Rekord, Shot 71 - Poczuj To tekst piosenki (lyrics)

[Rekord, Shot 71 - Poczuj To tekst piosenki lyrics]

Kilka pięter w dół, po schodach lecę, będę tu
Gdzie brakuje tchu, bo w zwyczaju mam
 że pędzę znów
Przez telefon z kimś gawędzę i
Trzymam w ręce klucz
Odpalam auto czym prędzej
By być na miejscu już
Lecz, gdzie jest to miejsce co
Zasługuje na tyle poświęceń
Bo z tego pośpiechu siądzie mi serce
Wciąż pędzę, a kiedy w końcu się zmęczę
To obiecuję sobie, że już nigdy więcej
Siadam na ławce i zaciągam się powietrzem
Jest jakby lepsze, pode mną beton
Wokół przestrzeń
To tak jakbym stał z boku i patrzył na ludzi
Wiecznie gonią w natłoku spraw
Jakby mało było nieszczęść
Myślę, a ściślej wyślę w kosmos
Jak mi jakiś ktoś wyda chaotyczny odgłos
Czy coś mnie wyprowadzi z równowagi
Zejdź mi z oczu, bo
Oddycham chwilą, ty też poczuj to!
Odłączam się, nie pilnuj mnie, nie ważne
Jeden wdech i czuję go naprawdę
Dobry dzień wymaże gorszy rok
Chce wiedzieć, że wiedzie mnie by poczuć to
Odłączam się, nie pilnuj mnie, nie ważne
Jeden wdech i czuję go naprawdę
Dobry dzień wymaże gorszy rok
Chce wiedzieć, że wiedzie mnie by poczuć to

Stereotypy mówią
Że typy nie mówią tego wprost
A to coś to jest przyjaźń, miłość, ślepy los
Nam sprzyja albo znów się przyśniło coś
Gdy dzisiaj nie śpisz ze szczęścia
A jutro dusi cię złość
Ktoś może nie chciał albo bawił się ktoś
Jutro pewnie się pojawi iskra i podpali stos
Złych myśli i trosk
Dziś przyśni się tobie to
A jutro z nimi albo z kobietą
Płyn nad głowami im, nad chmurami
Fruń nad górami zanim ktoś zobaczy
Że nie ma cię z nimi na tej sali
Głów pustych i powiek ciężkich
Myśli bezwiednych
I spojrzeń bez śladu tych dni pięknych
Ciesz się chwila, poczuj vibe, miliony mina
A chwile żyją, te miliony za miliony giną
I nie wiem po co wciąż, patrzy im z oczu zło
Ale ty odrzuć to, usiądź i poczuj to!
Odłączam się, nie pilnuj mnie, nie ważne
Jeden wdech i czuję go naprawdę
Dobry dzień wymaże gorszy rok
Chce wiedzieć, że wiedzie mnie by poczuć to
Odłączam się, nie pilnuj mnie, nie ważne
Jeden wdech i czuję go naprawdę
Dobry dzień wymaże gorszy rok
Chce wiedzieć, że wiedzie mnie by poczuć to

Świt nad miastem jest piękny
Jak masz ten czas by wstać i patrzeć
Gdy sionce wspina się nad dach
Osiedla, na którym mieszkasz od lat
Albo, gdy boli cie płacenie rat za
Kwadrat i chcesz opluć świat
Patrz, to twoje M2 a ten widok
Jest jedyny w swym rodzaju
Choć nie tak łatwe przychodzi w tym kraju
Ludzie gadają, pijesz kawę w oknie
Palisz szluga
Imasz w sumie wszystko czego tyle osób szuka
Więc poczuj to jak pachnie po deszczu asfalt
Jak wtedy
Kiedy wracałeś z podwórka i chlastał o szyby
A ty siedziałeś smutny, bo gdyby
Nie padało to dalej grałbyś w piłkę z nimi
Poczuj smak tej chwili
Nie ma kwoty, za która byś to opylił
Fajka dymi
Stygnie lecz serce bije szybciej coraz
Tak jak wtedy, żyj tak mocno jak teraz
Odłączam się, nie pilnuj mnie, nie ważne
Jeden wdech i czuję go naprawdę
Dobry dzień wymaże gorszy rok
Chce wiedzieć, że wiedzie mnie by poczuć to
Odłączam się, nie pilnuj mnie, nie ważne
Jeden wdech i czuję go naprawdę
Dobry dzień wymaże gorszy rok
Chce wiedzieć, że wiedzie mnie by poczuć to

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować