Rolex - ALKOLEKI tekst piosenki (lyrics)
[Rolex - ALKOLEKI tekst piosenki lyrics]
Nie mam czasu na sen, ćma barowa
Jak Bukowski
Lecimy po bandzie, jak żużlowcy (o)
Noc jest już moim sojusznikiem -
Mów mi "Ryan Gosling" drive pustymi ulicami
Nikt nie gada: "Zwolnij"
Słucham "Adidona" - życie same paradoksy
Znowu znajduje Nirvanę w oparach toksyn
Daje vibe na bloki, rap jest jak narkotyk
Kiedy patrzą na mnie z góry
Ja to Vlad Palownik
Kolejny toksyczny związek, a nie Harlequin
Kolesie jak Joker, dupy jak Harley Quinn
Wyszyły dziwne kwasy, popłynęła jucha z japy
Jakiś typ mnie starszy
Że bucha to nie wczasy
Ludzie to pijawy, jeszcze po nich zliże rany
To co nas uzdrowi, to jebany plików zastrzyk
Wszystko to co kocham nie zabija
Jak trucizna
Ale chociaż życie nie smakuje jak gorczyca
Alko, lęki, seks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, też i CPD
A nie kanał Krank i PCPM
Alko, lęki, sеks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, też i CPD
A nie kanał Krank i PCPM
(Śmiеrć mi dała buzi wszystko jest dla ludzi
Śmierć mi dała buzi
Wszystko jest dla ludzi, yeah)
Śmierć mi dała buzi wszystko jest dla ludzi
Wszystko wokół kusi - żywo cudny
Jednak cudzy spróbuj nie marudzić, kurwa
Gdy zadzwoni budzik
Proszki żeby wziąć się w garść
Nie narobić głupstw i dalej iść przez syf
Drobne światło widzę w tym
Ziomal, to nie płynę z nim
Lamus, to nie pije z nim
Jak nawinął Karwi: "To jest toksyczna osada
Nie ma czym oddychać
A jest się czym nawpierdalać"
Alko, lęki, seks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, cash i CPD
A nie kanał Krank i PCPM
Alko, lęki, seks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, cash i CPD
A nie kanał Krank i PCPM
Jak Bukowski
Lecimy po bandzie, jak żużlowcy (o)
Noc jest już moim sojusznikiem -
Mów mi "Ryan Gosling" drive pustymi ulicami
Nikt nie gada: "Zwolnij"
Słucham "Adidona" - życie same paradoksy
Znowu znajduje Nirvanę w oparach toksyn
Daje vibe na bloki, rap jest jak narkotyk
Kiedy patrzą na mnie z góry
Ja to Vlad Palownik
Kolejny toksyczny związek, a nie Harlequin
Kolesie jak Joker, dupy jak Harley Quinn
Wyszyły dziwne kwasy, popłynęła jucha z japy
Jakiś typ mnie starszy
Że bucha to nie wczasy
Ludzie to pijawy, jeszcze po nich zliże rany
To co nas uzdrowi, to jebany plików zastrzyk
Wszystko to co kocham nie zabija
Jak trucizna
Ale chociaż życie nie smakuje jak gorczyca
Alko, lęki, seks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, też i CPD
A nie kanał Krank i PCPM
Alko, lęki, sеks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, też i CPD
A nie kanał Krank i PCPM
(Śmiеrć mi dała buzi wszystko jest dla ludzi
Śmierć mi dała buzi
Wszystko jest dla ludzi, yeah)
Śmierć mi dała buzi wszystko jest dla ludzi
Wszystko wokół kusi - żywo cudny
Jednak cudzy spróbuj nie marudzić, kurwa
Gdy zadzwoni budzik
Proszki żeby wziąć się w garść
Nie narobić głupstw i dalej iść przez syf
Drobne światło widzę w tym
Ziomal, to nie płynę z nim
Lamus, to nie pije z nim
Jak nawinął Karwi: "To jest toksyczna osada
Nie ma czym oddychać
A jest się czym nawpierdalać"
Alko, lęki, seks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, cash i CPD
A nie kanał Krank i PCPM
Alko, lęki, seks i THC
Hazard, ścieżki, 4 MMC
Kawa, szama, cash i CPD
A nie kanał Krank i PCPM