RY23 - Czekając na cud tekst piosenki (lyrics)
[RY23 - Czekając na cud tekst piosenki lyrics]
Idąc tam mielić wszystko na miał
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Idąc tam mielić wszystko na miał
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Kładę stopy na ziemi, wciąż potrafię docenić
(co?)
Cud życia daje mi coś nie biorąc premii
To ci ludzie i tereny choć czasami
Są jak safari i hieny
Idę jakbym słyszał głos syreny (Idziemy)
To pokolenie wychowane w płytach
Karmione pyrami i werblami od Kazika
Zadajemy mnóstwo pytań ciągle drążąc temat
Chociaż najczęściej odpowiedzi nie ma
Wstaje słońce dziś albo wolne
Albo gram koncert
Tak czy siak czasu brak na sprawy bieżące
Jedno zaczynam a drugie kończę
Nie zrobiłem nic
A słońce jest już na horyzoncie
Większość widzi to co chce
Widzieć zza swojej kraty inni wstydzą się
Chcą żyć we mgle i nic poza tym
To te tematy, które tu krążą od świtu po noc
I ponoć zdzierają gardła wołaniem o pomoc
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Te słowa unoszą się wyżej niż jest
W stanie sięgnąć twój wzrok
I wszystkie smażą się razem
Jakby wrzucone na wok
Mówią o tym że cuda są oddalone o krok
Niektórzy czekają na nie całe życie
A inni rok mówi RY - czarnoksiężnik z krainy
P do N sznyta
Param się czarami, piję wywary z żyta
Z życiem jestem kwita przynajmniej
Tak mi się wydaje
Daje mu coś, a ono oddaje mi nawzajem
(Idę dalej)
Przemierzając świat wszerz i wzdłuż
Wdychając smog spalin, smród ulic i kurz
Idę przez busz zostawiając za
Sobą otwartą furtkę
Za mic'em wciąż niebezpieczny jak
Pijany za kółkiem
Wszystko to toczy się bez względu na to
Czy wsiadasz w autobus co rano
Czy jeździsz Ducato
To ciągły maraton, od narodzin po grób
Znaleźć lek dobry na wszystko to byłby cud
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Idąc tam mielić wszystko na miał
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Idąc tam mielić wszystko na miał
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Idąc tam mielić wszystko na miał
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Kładę stopy na ziemi, wciąż potrafię docenić
(co?)
Cud życia daje mi coś nie biorąc premii
To ci ludzie i tereny choć czasami
Są jak safari i hieny
Idę jakbym słyszał głos syreny (Idziemy)
To pokolenie wychowane w płytach
Karmione pyrami i werblami od Kazika
Zadajemy mnóstwo pytań ciągle drążąc temat
Chociaż najczęściej odpowiedzi nie ma
Wstaje słońce dziś albo wolne
Albo gram koncert
Tak czy siak czasu brak na sprawy bieżące
Jedno zaczynam a drugie kończę
Nie zrobiłem nic
A słońce jest już na horyzoncie
Większość widzi to co chce
Widzieć zza swojej kraty inni wstydzą się
Chcą żyć we mgle i nic poza tym
To te tematy, które tu krążą od świtu po noc
I ponoć zdzierają gardła wołaniem o pomoc
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Te słowa unoszą się wyżej niż jest
W stanie sięgnąć twój wzrok
I wszystkie smażą się razem
Jakby wrzucone na wok
Mówią o tym że cuda są oddalone o krok
Niektórzy czekają na nie całe życie
A inni rok mówi RY - czarnoksiężnik z krainy
P do N sznyta
Param się czarami, piję wywary z żyta
Z życiem jestem kwita przynajmniej
Tak mi się wydaje
Daje mu coś, a ono oddaje mi nawzajem
(Idę dalej)
Przemierzając świat wszerz i wzdłuż
Wdychając smog spalin, smród ulic i kurz
Idę przez busz zostawiając za
Sobą otwartą furtkę
Za mic'em wciąż niebezpieczny jak
Pijany za kółkiem
Wszystko to toczy się bez względu na to
Czy wsiadasz w autobus co rano
Czy jeździsz Ducato
To ciągły maraton, od narodzin po grób
Znaleźć lek dobry na wszystko to byłby cud
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Idąc tam mielić wszystko na miał
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Idąc tam mielić wszystko na miał
Widząc swój cel, robić cel i pal
Wciąż poszukując swój święty graal
Ty musisz z tym trwać póki ja będę trwał
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić
Czekając na cud każdy błądzi
Dochodząc do dnia, w którym Bóg nas osądzi
Dziś nadszedł ten dzień, w którym znajdę cel
By móc światem rządzić