RY23 - Król bez berła tekst piosenki (lyrics)
[RY23 - Król bez berła tekst piosenki lyrics]
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów
Król bez berła, jest jak auto bez beny
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów
To jest Ziemia nie Saturn, Polska nie Francja
Tutaj żyje nacja w trochę innych relacjach
Racja jednej osoby, to animacja
Nawet na wakacjach (kurwa mać)
Mam na plan, chłam wepchać w glebę
Razem z ich CD, które kruche
Jak te małe Pepe
Trzeba mieć krzepę, żeby trzeć swoją rzepę
Ry23, bit Cygan, w studiu EP
Ludzie spod flagi, koloru biel-czerwień
Mają zakodowane to pranie, nawet w przerwie
To ten wie, kto tą grę tworzy albo popiera
Sprawia by była atmosfera (Etcetera)
To płynie jak czarna Galera przez ocean
Która zna swój cel, bo jej sterczy na ten rap
Ten znak, osiemnasta w alfabecie rzymskim
(R) To litera
Która dla większości jest wszystkim!
Król bez berła, jest jak auto bez beny
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów
Król bez berła, jest jak auto bez beny
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów
Dajesz mi ultimatum, rób to pod ludzi
Tykasz jak bomba, a wkurwiasz jak budzik
Ja, jeden kto wedle swego uznania
Daję więcej ludziom
Niż takim jak ty kompania
To sztuka latania, nie fruwasz - kraksa
(Laksa) Tu nie pomoże operacja
Następna stacja dwa metry niżej
Nawet Frankenstein cię z tego nie wyliże
Kłamstwa, ściemy, ciągłe nie mówienie prawdy
Sprawia, że to wszystko gaśnie
Jak lampy bez nafty
Spraw by to gasło, żarzyło jak lawa
Na tok obawa, Ry jak wyjęty spod prawa
Jest sprawa! Nikt się tego nie podjął
Trzeba by było paru kolesi podłączyć pod prąd
Każdy wie kto tu się nada
Ry, agent 23 od specjalnych zadań
Król bez berła, jest jak auto bez beny
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów
Król bez berła, jest jak auto bez beny
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów
Mówi Ry z Kasanadu, z Polski zachodniej
Gdzie walka trwa i nie zawszę jest wygodnie
Co dnie, co noc, w każdej życia chwili
Ostre jak chilli, kwaśne jak sok z cytryny
To flow jedyny z wami, fruwa na wietrze
Nad dachami, znany odtąd aż do piramid
Mamy, to czego dzisiaj pragniesz
Przyciągamy rymami bitów, gamy jak magnez
Adres? Wypierdalaj!
Jeśli chcesz tu zostać to pokaż, że masz jaja
A ja? Wiem co mam, na to stawiam
No a patrząc na niektórych można jebnąć pawia
Jest praca, jest zabawa, ja to łączę
Nie potrafisz, no to jesteś zielony jak dolce
Ry ostre jak kolec, kuję cię w dłonie
(To boli) to kopie jak pięta albo
Jak z półobrotu Norris
Król bez berła, jest jak auto bez beny
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów
Król bez berła, jest jak auto bez beny
Kiedy wokół same perły, to w powietrzu ściemy
Wiemy, że te tereny, to dzielnice spod znaku
Prawdziwości dla gry i ulicznych klimatów