RY23 - Ostatni Dzień w Raju tekst piosenki (lyrics)
[RY23 - Ostatni Dzień w Raju tekst piosenki lyrics]
Ej ej mówi Ry! A jeśli jutro nie przyjdzie?
Wykorzystaj ten dzień
To ostatni dzień w raju, jutra może nie być
Zróbmy wszystko żeby
Ten ostatni dzień w raju
Zbyt szybko nie minął
Dziś jedni się rodzą drudzy giną
Bo to ostatni dzień w raju
Jutra może nie być zróbmy wszystko żeby
Ten ostatni dzień w raju zamienił się w jutro
By był jak niezamalowane płótno
Zbliża się ósma, znów podchodzę pod bar
Ktoś kto gust ma włączył "Shut It Down"
Jakiś klaun się wozi, pewnie ma pęk noży
Na tym świecie bożym każdy jutra chce dożyć
Dziś wszystko mi jedno
W gardło kolejna wódka
Żyjmy tak jakby nie miało być jutra
Nikt nie myśli o skutkach tego co robi
Idziemy tam gdzie prowadzą nas nogi
Oby los nam sprzyjał, czas mija
Zegar życia kolejne lata wybija
Życia nić się rozwija, czasami pęka
W rękach mam los, choć zaciska się pętla
Wciąż na sępa każdy żebra o szczęście
Szanse na nie są tutaj niskie jak pensje
Lecz zanim padną mięśnie i krew się ostudzi
My będziemy nucić
Jutra nie ma
Nasza bohema znów jedzie w trasę
Nie mam sumienia nie uraczyć Was tym hałasem
Dziś na sen zalej robaka
Bo jutro może nie przyjść
Jak w "Dniu Świstaka"
Dziś żaden zakaz nas nie dotyczy
Szykuje się wielka draka na mojej dzielnicy
Jak psy ze smyczy my dziś spuszczeni
Ryj drzemy, chlejemy, robimy co chcemy
Stworzeni, by na tej ziemi postawić stopę
Wykonać swą robotę, wyciosać totem
Choć czasem kłopotem bywa prosta rzecz
To potem i krwią osiągniesz level spec
Wiedz jedno nim gwiazdy wybledną
Nim noc zmieni się w dzień, a ziemia w piekło
Nim ranny kur świt znów zbudzi
My (my) będziemy nucić
Wykorzystaj ten dzień
To ostatni dzień w raju, jutra może nie być
Zróbmy wszystko żeby
Ten ostatni dzień w raju
Zbyt szybko nie minął
Dziś jedni się rodzą drudzy giną
Bo to ostatni dzień w raju
Jutra może nie być zróbmy wszystko żeby
Ten ostatni dzień w raju zamienił się w jutro
By był jak niezamalowane płótno
Zbliża się ósma, znów podchodzę pod bar
Ktoś kto gust ma włączył "Shut It Down"
Jakiś klaun się wozi, pewnie ma pęk noży
Na tym świecie bożym każdy jutra chce dożyć
Dziś wszystko mi jedno
W gardło kolejna wódka
Żyjmy tak jakby nie miało być jutra
Nikt nie myśli o skutkach tego co robi
Idziemy tam gdzie prowadzą nas nogi
Oby los nam sprzyjał, czas mija
Zegar życia kolejne lata wybija
Życia nić się rozwija, czasami pęka
W rękach mam los, choć zaciska się pętla
Wciąż na sępa każdy żebra o szczęście
Szanse na nie są tutaj niskie jak pensje
Lecz zanim padną mięśnie i krew się ostudzi
My będziemy nucić
Jutra nie ma
Nasza bohema znów jedzie w trasę
Nie mam sumienia nie uraczyć Was tym hałasem
Dziś na sen zalej robaka
Bo jutro może nie przyjść
Jak w "Dniu Świstaka"
Dziś żaden zakaz nas nie dotyczy
Szykuje się wielka draka na mojej dzielnicy
Jak psy ze smyczy my dziś spuszczeni
Ryj drzemy, chlejemy, robimy co chcemy
Stworzeni, by na tej ziemi postawić stopę
Wykonać swą robotę, wyciosać totem
Choć czasem kłopotem bywa prosta rzecz
To potem i krwią osiągniesz level spec
Wiedz jedno nim gwiazdy wybledną
Nim noc zmieni się w dzień, a ziemia w piekło
Nim ranny kur świt znów zbudzi
My (my) będziemy nucić