Sentino - PSG tekst piosenki (lyrics)
Sebastian Enrique Alvarez
[Sentino - PSG tekst piosenki lyrics]
Demony, lumpy, samo zło
Nie kłam że jesteśmy same
Ja mam swoją własną lane
TN all white biały dres mam
Idę slalomem przez syf
Nie wrócę tam gdzie jest reszta
Zawiść, chamstwo, rak i HIV
Cały czas oni coś chcą
Demony, lumpy, samo zło
Nie kłam że jesteśmy same
Ja mam swoją własną lane
TN all white biały dres mam
Idę slalomem przez syf
Nie wrócę tam gdzie jest reszta
Zawiść, chamstwo, rak i HIV
Take a beer, steak frites
Jestem w Panama ale robię Meksyk
Coq Sportif, Lacoste casquette
W głowie Jack D, w płucach azbest
Suprеme NTM, Sento Joey Starr
Patеk Philippe Complications, nie Audemars
Porte de la Chapelle, NH Hotel
Siedzę sobie z Fat Joe i Farid Bang
Cały czas oni coś chcą
Demony, lumpy, samo zło
Nie kłam że jesteśmy same
Ja mam swoją własną lane
TN all white biały dres mam
Idę slalomem przez syf
Nie wrócę tam gdzie jest reszta
Zawiść, chamstwo, rak i HIV
Cały czas oni coś chcą
Demony, lumpy, samo zło
Nie kłam że jesteśmy same
Ja mam swoją własną lane
TN all white biały dres mam
Idę slalomem przez syf
Nie wrócę tam gdzie jest reszta
Zawiść, chamstwo, rak i HIV
Szalik PSG i jem bacalhau
Bo mnie szatan brał tak jak Zlatan grał
Marbella koneksja krew pod palmą
Robię w jeden dzień mój najlepszy album
Papieros Gitanes tylko bez filtra
Wesh putain patrz jak Messi gra
Jestem w moim prime tak jak Amazon
Jedyna igła którą wezmę to nandrolon
Cały czas oni coś chcą
Demony, lumpy, samo zło
Nie kłam że jesteśmy same
Ja mam swoją własną lane
TN all white biały dres mam
Idę slalomem przez syf
Nie wrócę tam gdzie jest reszta
Zawiść, chamstwo, rak i HIV
Cały czas oni coś chcą
Demony, lumpy, samo zło
Nie kłam że jesteśmy same
Ja mam swoją własną lane
TN all white biały dres mam
Idę slalomem przez syf
Nie wrócę tam gdzie jest reszta
Zawiść, chamstwo, rak i HIV