Seven Phoenix, Vito Bambino - PÓŹNE POPOŁUDNIE tekst piosenki (lyrics)

Vito Bambino

Vito Bambino [Mateusz Wojciech Dopieralski] Katowice, Polska 🇵🇱

[Seven Phoenix, Vito Bambino - PÓŹNE POPOŁUDNIE tekst piosenki lyrics]

Wyszedłem z obrazka namalowałem swój
Te chwile są jak skarb dla Ciebie tylko pół
Wiecznie jak ten plan przywilejny mood
Śpiewać do gwiazd być na językach ich
Każde z moich słów
Bym mówił, wypełnia pustka
Unoszę się jak ptak życie układa puzzle
Zbiegi okoliczności tyle tego jest tu
Tak zwany przypadek

Na ciele drogich szmat sobą wypełniam pustkę
Unoszę się jak ptak jest późne popołudnie
Każde z moich słów po brzeg wypełniam pustkę
Unoszę się jak ptak w te późne popołudnie

Dzień mi dzisiaj jakoś się zaczął od końca, o
Śpiący jakiś taki jakbym wcale nie pospał
To dlatego że od niedawna lubię whisky
To idzie w parze z tym, że podpisuje cy
(cy, cy, cy) od niedawna widzę, że to wyścig
Od kuchni widziałem jak, Pop smaży frytki


Poznałem celebrytki (które)
Które szepczą mi do ucha:
Jesteś przystojnie brzydki
Świetnie, jaram się, dziękuje idź stąd
My się nie znamy więc na
Moje oko stoisz dosyć blisko
I sama tak dokładnie nie wiesz
Czy chciałabyś brać przykład z siebie (hah)
Ale mnie wywiało chciałem mówić
Że się trzęsę bo mam batów mało

Najpiękniejszą biżuterią
Jaką widziałem są oczy
Twoje kwiaty więdną, w tym wazonie
Weź je podlej
W jedną stronę drogę, ją wybrałem i pokornie

Na ciele drogich szmat sobą wypełniam pustkę
Unoszę się jak ptak jest późne popołudnie
Każde z moich słów po brzeg wypełniam pustkę
Unoszę się jak ptak w te późne popołudnie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować