Skorup, JazBrothers - Skrzypek na dachu tekst piosenki (lyrics)
[Skorup, JazBrothers - Skrzypek na dachu tekst piosenki lyrics]
Kogutem jest się, nie pieje się z nut
Więc podzielę się znów tym, co wymyślę sam
Sam wybiorę
Gdzie pójdę - nikt nie wyśle mnie tam
To nie dzieje się w miejscach
W których nie byłem nie dotyczy wydarzeń
Wobec których stałem tyłem
Byłem tam z karabinem nabitym milionem słów
Strzelam, walcząc o spokój
Pijąc zdrowie za dwóch
Pięknych kobiet jest w bród
Dla jednej melodię gram
Gram tylko dla niej, na dachu siedzący cham
W swoim stylu trwam, dzięki za setki rad
Teraz zamknij się - pokażę Ci
Jak ja widzę świat
Tyle jest spraw, a sens jeden jest, wiem
Co dzień wspiąć się na dach
I dać ten sam dźwięk
Kocham to, tu nie ma czarów i jaj
Snajper na dachu, strzelam do parów i faj
Czekam na wschód, odprowadzam wzrokiem zachód
Skrzypek na dachu
Gdybym bogaty był, też bym tu stał
Miałbym na zachód widok i na wschód bym miał
Taki zwykła morda i fryzura
Dziś akurat znów na dachu w chmurach
Ptak fruwa, śpiewa, że lubi mnie
Ja też go lubię, o! kolejny po Tuwimie
Nikogo nie winię, wszystko przeminie
Rozchmurzy swoją twarz oblicze ziemi tej
Czekam leniwie, patrząc na horyzont
Czekam na zachód - obiecał mi go rząd
Wokół spory krąg przyjaznych i tych mniej
Ja to spisuję i gram - tak mi mija dzień
Los mi sprzyja, wiem, zawsze tu chciałem być
Stać na dachu i do księżyca wyć
Gdybym miał kilka żyć, to w każdym taki sam
W zwykłej fryzurze jak plebejski cham
Gram pięknie, witając świt
Witam zmierzch, do narodzin odliczając dni
Czekam na wschód, odprowadzam wzrokiem zachód
Skrzypek na dachu
Gdybym bogaty bym też bym tu stał
Miałbym na zachód widok i na wschód bym miał