Skwerbombing, Cruz (PL), Kidd - Kurwa Jego Mać tekst piosenki (lyrics)
[Skwerbombing, Cruz PL, Kidd - Kurwa Jego Mać tekst piosenki lyrics]
Yhm tak 1 2 3 ta ratata
Wyszedłem z podziemia skurwysynu
A ty tylko skurwysynu
Żartowałem, nie będę nakurwiał panczy
Bo ten rap mnie wyniańczył
A jak to tak jechać matki
Czyż nie matkojebco?
Mówią do mnie Zioło, ja mówię do nich Coś Tam
I znów z obitą mordą, zwiedzam osiedla
Nie pamiętam dlaczego
Skurwysyny nienawidzić będą aż po armagedon
A ja pierdolę rap w Polsce
Strzelam se w stopę - sram
Do gniazda w które wchodzę
Liryczne sado maso "jak źle, jak niedobrze"
Wilki jakieś kurwa, no i w ogóle
Na rzęsach nie stanę
Nawet nie wiem co mam zrobić
Żeby ziomki chciały dać mi niecałe 30 złotych
Za Zioło - mówię tu o albumie nowym
Sprzedał się chujowo w chuj
Lepiej poszłyby mi topy
Mam lat 26 - ja pierdolę, ile?
Biorę wydruk z bankomatu - ja pierdolę, ile?
Polska - wkurwienie wypisane mam na koncie
A propsa daję Renie, Winiemu i Sobocie
Mój producent - nawet jak zrobi bit bez basu
Ma go więcej niż ich - z basem na samplu
Jestem jednym z raperów
Którzy nienawidzą rapu
Którzy nie grają koncertów dla dzieciaków
Którzy nie grają koncertów od dłuższego czasu
Którzy nie mają odbiorców
Bo są kurwa brzydcy i straszą
Jednym z raperów - którzy
Zawsze będą krzyczeć
Ostrzyć żyletki na języku o krzywdę
SKWER KURWA - emocje krew i ogień
VNM pierdoli o tym, co będzie dla was dobre
Nie wiem nic o życiu, znam ćpuńskie historie
Jeśli słyszy was Magik - pewnie
Wali konia w grobie
Bywam żenujący, jestem taki teraz
Robiąc rap bliski rapowi -
Z którego się naśmiewam
Kurwa jego mać, słyszałeś kiedyś Sedes?
Jak nie to spisuj tytuł
I poszerz swoją wiedzę
Mam dość waszej gadki, miałem lat 17
Kiedy wpadłem na to samo
Na co wciąż wpadacie
Wysrałem się na rap, nie kocham już Hip-Hopa
Tu propsa bierze Gospel, "la vida loca"
Ey yo, wanna b-boy?
Twój świat nie jest moim światem
Grubasy w czapce z daszkiem -
Niech lepiej znajdą pracę
Mam srogo wyjebane
Stracę wieczór pisząc zwrotę
A ty tracisz całe życie
Myśląc tylko Hip-Hopem
Spoon River 2000 - dam wam epitafium z haiku
Taki double follow-up w sam
Raz dla shallow clownów
Stary nawyk nie umiera, moje 4 najgorsze?
Poiskany z butlą wina - robię
Rap i dłubię w nosie
Gdy zamulasz na kompie - patrz
Pod dłonie "skwer! ty!" mam nie po kolei w
Głowie jak keyboardy literki
Powiesz: "jesteś nieczytelny" powiem
Ci dlaczego
Bo nie bywasz w czytelni jak Radek, kolego
Nic nie wiem opowiem ci o końcu jak zachleję
Mówiąc inteligentnie - jak osiągnę meta metę
Idziemy przez las, tak pijani od słów
W ręku dzierżę siekierę, "let me axe you
Dude"
Myślałem że to rzucę, zmądrzeję, wyrosnę
10 lat rzeźbię w gównie, przyznaj
Trochę żałosne
Niezależnie, jak wzięty przez punx pustostan
Tu propsa bierze Laik, no i miasto Wrocław