Smarki Smark, Dinal - Chryzantemy złociste (Zaginiony wers) tekst piosenki (lyrics)

[Smarki Smark, Dinal - Chryzantemy złociste Zaginiony wers tekst piosenki lyrics]

Brudne Serca, Dinal Tim gorzów
Opole, człowieku razem, znowu, taa

Gdzieś tak w siódmej klasie
Miałem na gandzię gula
Słuchałem Wzgórza i myślałem
Że to fajnie skuna
Skuna z klasą odebrali to fatalnie, kumasz?
(Kumasz?)
Przemianowali mnie ultramoralnie na ćpuna
Chuj! Czasy liceum – ciśnienia apogeum
Jakiś gównojad wcisnął mi majeran, skurwielu!
Potem ktoś przyniósł kość, usiadłem w pufie
I jak gość całą wprost wjebałem
W lufę głupie? Wiem!
Dziś też bym skruszył, chuj, nieważne
W końcu zaspokoiłem swój głód Orangem (Ta)
To był maj, zjarałem tę jebaną chemię!
I czułem się co najmniej jak TDF z Numerem
"Daj se luz, człowieku" – i se dałem luz
W domu, w szkole, po niej, i tak dalej, blues


Miałem skrytki typu joypad od PSX-a
Trzymałem tam z pięć gram, coś jak u BRX-a
A jak chodzi o freestyle, to zapytaj Jobixa
Na wszystkich WBW edycjach mniej
Rymów Te Tris miał
Niż my w jeden wieczór na spędzie, a ja
Dziś mogę to tylko jak legendę przedstawiać
Lubiłem palić solo i latać jak samolot
Żeby mieć za co latać
Pożegnałem się z konsolą
Sprzedałem też kaset sporo i płyt sporo
Dziś raczej chodzę po ziemi i
Składam hołd jak Pono
Bo tęsknię za tobą, mów mi Peter Parker
Pamiętaj, że wrócę, ogarnę życie najpierw

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować