Smolasty, Pablo Novacci - Róże & Kolce tekst piosenki (lyrics)

Smolasty

Smolasty [Norbert Smoliński] Warszawa, Polska

[Smolasty, Pablo Novacci - Róże & Kolce tekst piosenki lyrics]

Ja jestem tu, Ty też to wiesz
Startujemy no i w sumie nawet jaram się
Najpierw zrobisz parę fajnych zdjęć
Ja Tobie potem parę fajnych wejść
Napijmy się, niech minie w końcu stres
Póki jeszcze jesteś miła i nie robisz scen
To zmieni się tak nagle, czemu tak jest
Z tej przyjemnej zmienisz się w tą
Której nie chce mieć
Ty chciałabyś tu więcej, to w sumie zabawne
Mam pójść Ci na rękę
Nie jestem durniem skarbie
Całe Twoje piękno tu nieważne jest
Dlatego dziś widzimy się ostatni dzień

Nie ma róży bez kolców
Nie ma róży bez kolców
Znajdziesz taką to pozdrów
Znajdziesz taką to pozdrów ją
Nie ma róży bez kolców
Nie ma róży bez kolców


Znajdziesz taką to pozdrów
Znajdziesz taką to pozdrów ją

Ja jestem tu, Ciebie nie ma, nie
Bo wolę być całkiem sam i Ty to wiesz
Doskonale wiesz czego chcę
Chociaż tyle razy pokłułem się
Nie ma róży bez kolców
Mała proszę pozwól, pogadajmy
Pójdźmy sobie gdzieś
Przy mnie dobrze czujesz się
Ale znowu coś tam, jestem jakimś chamem
Ale znowu coś tam, patrzę na inne lale
Jestem typem gościa
Który lubi Ciebie dotknąć
Chodźmy do Twojego domu
Poznaj mnie z siostrą
Zagrajmy w te otwarte karty
Ja jestem sam i tak to zostawmy

Nie ma róży bez kolców
Nie ma róży bez kolców
Znajdziesz taką to pozdrów
Znajdziesz taką to pozdrów ją
Nie ma róży bez kolców
Nie ma róży bez kolców
Znajdziesz taką to pozdrów
Znajdziesz taką to pozdrów ją

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować