Stock Wudeczka, Zdechły Osa - Śmieć na niebie 2 tekst piosenki (lyrics)
[Stock Wudeczka, Zdechły Osa - Śmieć na niebie 2 tekst piosenki lyrics]
Ten stresik wjechał, boli brzuch mnie
Lecę jak balon w górę
na luzaku to nie puchnę
Jebać wszystko co sztuczne, sztuczne
Z tego powstałem, w sumie frunę
Jak śmieć na niebie, jak śmieć na niebie
Co tam u mnie? Nie wiem, gubię się, gubię się
Czy stąd daleko do mnie? W sumie nie
W sumie nie sumienie to zniszczyłbym, kurwa
Bo niszczy mi życie
Uśmierzanie go - niech ginie
Dobry sposób na zrycie
To kurwa nie ma rady, chuja
Wbijam w te programy
Nie dogadam się, dwa światy!
Ej mała, ja jebnięty w chuj
Ten stresik wjechał, boli brzuch mnie
Lecę jak balon w górę
Na luzaku to nie puchnę
Jebać wszystko co sztuczne, sztuczne
Wbijam w te programy
Nie dogadam się, dwa światy!
Ej mała, ja jebnięty w chuj
Ten stresik wjechał, boli brzuch mnie
Lecę jak balon w górę
Na luzaku to nie puchnę
Jebać wszystko co sztuczne, sztuczne
Ej mała, ja jebnięty w chuj
Ten stresik wjechał, boli brzuch mnie
Lecę jak balon w górę
Na luzaku to nie puchnę
Jebać wszystko co sztuczne, sztuczne
Z tego powstałem, w sumie frunę
Jak śmieć na niebie, jak śmieć na niebie
Co tam u mnie? Nie wiem, gubię się, gubię się
Czy stąd daleko do mnie? W sumie nie
W sumie nie sumienie to zniszczyłbym, kurwa
Bo niszczy mi życie
Uśmierzanie go - niech ginie
Dobry sposób na zrycie
To kurwa nie ma rady, chuja
Wbijam w te programy
Nie dogadam się, dwa światy!
Ej mała, ja jebnięty w chuj
Ten stresik wjechał, boli brzuch mnie
Lecę jak balon w górę
Na luzaku to nie puchnę
Jebać wszystko co sztuczne, sztuczne
Wbijam w te programy
Nie dogadam się, dwa światy!
Ej mała, ja jebnięty w chuj
Ten stresik wjechał, boli brzuch mnie
Lecę jak balon w górę
Na luzaku to nie puchnę
Jebać wszystko co sztuczne, sztuczne