SYNY - Gonie tekst piosenki (lyrics)

[SYNY - Gonie tekst piosenki lyrics]

Myśli stopy konie werble
Co? Już was nie dogonię chociaż biegnę
Se kupuje kolor i farby, ale blednę
Z sednem mam tyle wspólnego, co?
Że się ocieram o niego
Stoję pod oknem i czekam na go niego
Nikogo nie ma kogo, czego
Co? nago? Co ty zboku?
Piłem samogon z Białegostoku
Robi na oku jakieś te filtry
Zaraz wejdę do windy
I będę jak te filmy oglądał lustro
Każde piętro ciemno pusto
Przewiń to jeszcze raz puść to
Myśli stopy konie werble biegnę
Już was nie dogonię
Blednę i będę bardziej będę
Bardziej niż jestem blady
Już was nie dogonię myśli werble
Myśli werble stopy, stopy konie
Już was nie dogonię o nie o nie


Tego co piłem nie ma na paragonie
Kto dzwoni? To ja plecakiem dzwonię
Tego co paliłem nie ma w telefonie
O nie, o nie
Wszystkie rzeczy uciekają, ja je gonię
Myśli werble, myśli werble
Stopy, konie, stopy, konie
Już was nie dogonię

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować