SYNY - Nag Champa tekst piosenki (lyrics)

[SYNY - Nag Champa tekst piosenki lyrics]

Siedzę w sklepie, wspominam stare czasy
Za chwilę zamykam
A tu wchodzą jakieś dwa białasy
Jeden wyższy, drugi trochę niższy
Bluzy, kaptury - białasy bez kasy
Czego chcecie, znaczy w czym mogę pomóc?
Mówię do nich
Chociaż myślami już jestem w domu
Mniejszy, spod kaptura synuś
Mówi do mnie, że szukają wytwornicy dymu
Mówię im "macie szczęście, ej
Bo w promocji mamy American DJ
Tu jest pilot, tu się naciska palcem
W pięć sekund macie kocioł na salce"
Mówię im "mam ruch w interesie"
Na to wyższy mi mówi "my nie turyści
My w biznesie" hehe, żeby się zdecydowali
Mówię, jeśli nie, no to żeby spierdalali
I słuchaj to, oni mi mówią
"my chcemy Antari"
Ej chłopaki, no weźcie się
To gówno jest bardzo niebezpieczne
To gówno niewłaściwie użyte
(co?) może zniszczyć planetę
Może zniszczyć planetę
Mówię im, żeby chwilę poczekali
Na zapleczu mam jedną M-10 Antari
Tu jest pilot, tu się naciska palcem
Pięć sekund i macie

Piernikowski is connected
Osiem osiem is connected
Ladies and Gentlemen
You are about to witness
The quality of primeshit

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować