Szymi Szyms - Byle jaki tekst piosenki (lyrics)

[Szymi Szyms - Byle jaki tekst piosenki lyrics]

Pod stary blok podjechałem starą Hondą Civic
Wiecznie młody jak jebany Krzysiu Ibisz
Ktoś mnie pyta jak tam leci typie
Co kurwa nie widzisz
Chcą zabijać mnie na mieście
Więc szykują już alibi
Śpię do 15, nad ranem kładę spać się
Moja cici wraca z tyry
Więc ogarniam jej kolację
Nie mam czasu z wami gadać
Robię z ziomem flaszkę
Nie wiem jaką kładę szkołę
Zawsze kładę prawdę
Miałem już na gardle kunai
Kurwa jak mnie nie znasz to
Nie jesteś w stanie skumać
I parę razy zachowałem się jak burak
Pospinali się raperzy
Dzisiaj mogę dać im chuja possać
Ziomów zabieram na obiad i nie liczę sosu
Marzyłem o tym wpierdalając makarony z mopsu
Nie będzie featów
Nie dostaniesz moich woksów
Bo to jedyne co mam na własność
Choć za małolata miałem

Byle jaki dres, byle jaki shirt
I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie
I dla ciebie byłem byle jaki
Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć
Bo od zawsze kurwa miałem ten
Byle jaki dres, byle jaki shirt
I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie
I dla ciebie byłem byle jaki
Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć
Kurwa nigdy więcej łez

Moje życie ciągły stres, szybkie życie
Szybki sen szybka szama, szybki seks
Noce zamieniłem w dzień
Widziałem szczyty i widziałem się na dnie
I nie było ciebie przy tym
Powiedz co ty o mnie wiesz
Luźne życie, luźne tracki, potem luźne tripy
Sram na mainstreamowe płyty i
Nudesy twojej cipy
Typie nie ma szans tu na żaden meeting
Typie przekaż jej
Że nie ma szans tu na żaden meeting
Moje myśli creepy, powrzucały mnie w linijki
Nietykalna jest moja rodzina i ludzie z ekipy
Nie zdałem matury z matmy
Wiem na kogo liczyć
Chcieli stawiać nam nagrobki
Dzisiaj postawią pomniki
Byłem byle jaki, nie mogłeś mi dobrze życzyć
Dziś mam swoją załogę tak jak jebany wiking
Nasi wrogowie to jebane mity
Kiedyś wytykali palcem mnie
Bo od zawsze miałem

Byle jaki dres, byle jaki shirt
I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie
I dla ciebie byłem byle jaki
Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć
Bo od zawsze kurwa miałem ten
Byle jaki dres, byle jaki shirt
I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie
I dla ciebie byłem byle jaki
Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć
Bo od zawsze kurwa miałem ten
Byle jaki dres, byle jaki shirt
I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie
I dla ciebie byłem byle jaki
Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć
Bo od zawsze kurwa miałem ten
Byle jaki dres, byle jaki shirt
I zawsze chodziłem byle jak i byle gdzie
I dla ciebie byłem byle jaki
Byłem byle jaki, kiedyś czułem się jak śmieć
Kurwa nigdy więcej łez

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować