Szymi Szyms - NOWY ŚWIAT TO MÓJ NOWY PROBLEM tekst piosenki (lyrics)
[Szymi Szyms - NOWY ŚWIAT TO MÓJ NOWY PROBLEM tekst piosenki lyrics]
Pogadać o tym co u nas przy gibonie, exporcie
Czekam na plakaty w twoim mieście
A na nich na moją mordę na lotniczy bilet
Muszę wylecieć gdziekolwiek
Czekam na zwroty z urzędu, kluby pełne tłumu
Nie przelewa mi się odkąd
Świat stanął na chuju
Od siedzenia w miejscu mam
Kuku na muniu ciągle
Nowy świat to mój nowy problem
Idzie brzydkie lato, moje dni się dłużą
Palę blanta na czczo i na sen, jak Guzior
Dziwni ludzie patrzą, wiercą wzrokiem mnie
Zwykły gość, swoim torem omijam trend
Szybkie fury stoją pod moim domem
Chodź, urwijmy się na moment
Jebać to w którą stronę (jebać)
Dwa cztery na karku jak na dobę
Do zrobienia jeszcze trochę mam
I chociaż za dzieciaka z dworu
Przeganiał mnie tylko deszcz
A potem to robił pies
To dzisiaj jakoś nie mam ochoty
Mam ochotę się wyrwać i poodpierdalać głupoty
Powiedzieć Ci w oczy jak
Bardzo lubię Twój dotyk
Smolę packi piąty dzień, piszę to w 420
Kolejne dni nam się w jeden zleją
Czekam na jakąś umowę o dzieło
Zawijam torbę i zamawiam sobie
Bolta pod peron
Czekam aż znowu z ziomami sobie wyjdę na ośkę
Pogadać o tym co u nas przy gibonie, exporcie
Czekam na plakaty w twoim mieście
A na nich na moją mordę na lotniczy bilet
Muszę wylecieć gdziekolwiek
Czekam na zwroty z urzędu, kluby pełne tłumu
Nie przelewa mi się odkąd
Świat stanął na chuju
Od siedzenia w miejscu mam
Kuku na muniu ciągle
Nowy świat to mój nowy problem
Już nawet Lahey przestał się
Do mnie przypierdalać
Nadal wściekłą muzę gram od rana
I tak dawno już nie byłem ani smutny
Ani wściekły
Brakuje mi emocji, nie brakuje perspektyw
W sumie jest jak miało być
Mam co chciałem mieć
Zaraz zawiśnie tu złoto, zbieram na nią bejc
Ziomy wciąż do przodu z
Jednego domu w osiedle
Witam w moim społeczeństwie
Tam stoi ławka na której se smalę baty
Przyszła propozycja trasy
To trzeba się za to napić
Coś na te okazję mam w
Lodówce co wziąłem na raty
Ja i chłopaki, chcemy się dobrze bawić tylko
Żyję chwilą
Znaczenia nie ma dla mnie przyszłość
Z każdą niewiadomą czuję się
Jakbym mógł wszystko
(Mogę wszystko) chciałbym budzić się
Gdzie indziej zawsze
(Byle z Tobą) i nawet nie wiedzieć
Gdzie dziś zasnę