Teabe - Champ Champ tekst piosenki (lyrics)
[Teabe - Champ Champ tekst piosenki lyrics]
Ja robię tylko rap, a nie pierdole o rap grze
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko mój skład
Z nimi tylko palę Marię
I od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę
Robię tylko rap, a nie pierdole o rap grze
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko skład, z nimi tylko palę Marię
Od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę
Nie będę jak reszta wiem to od dziecka
Mam własną drogę jak Filemon kot
Nie jeden gorzej to robi, a orze
Na disco rapach przeokrutny sos
Napiszę zwrotkę, to pójdę do studio
I może się uda tym ugrać coś
Nie mówię, że z nią, chodzi o cash ziom
Chcę tеgo szmalu, więcej niż ma Paluch
Na spokojnym kupić se wyspę
Uda się biznes, to kobiеta przyjdzie
Nie będę ganiał za jej cipskiem
Po drodze schody, ale jestem młody
I wokół mam ogień, nie iskrę
Podzielić się z dzieckiem
Nie tylko nazwiskiem, dlatego kwit chcę
Moje flow - Khalidov tKO
Hände hoch kotolot
Zawsze to płonie joint
Czujesz swąd amico animal
Mama i'm a criminal upadam, to wstaję
Jak biją - oddaję
Nie czekam na szansę, sam kreuję ją
Jak sukces, to balet jak z nimi, to palę
Uważaj na kroki, bo czai się zło
Robię tylko rap, a nie pierdole o rap grze
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko skład, z nimi tylko palę Marię
Od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę
Scena bojem barwy strojem
Kiedy wchodzę - strzały i co jest?
Strzał i koniec dres jak zbroje
Szampan, korek, Twoje zdrowie
Teabe to champ, champ, rapu nie kaleczy
Robi dobre rzeczy, jego produkt leczy
Doktor Paj-Chi Wo
Pierdolę ckliwą muzykę co robi Twój idol
W chuj niech z tym idą
Ja odpalam gibon na ławce i
Patrzę się ponad blok
Lata mi płyną i nawet jak milion zarobię
To zostanę tutaj gdzie jest mój dom
Jestem stąd, Kępa Warszawska
Nie żaden Grudziądz to jest mój dom
SSK - jestem stąd ze mną są moje ziomy
Temat liczymy na tony
Ciągle dzwonią telefony
Chłopaczek jest zarobiony
Wchodzę do klubu to ballin'
Nie szukam byku tam żony
Tańczą na stołach nam szony
Pracuj by odrywać bony
Robię tylko rap, a nie pierdole o rap grze
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko skład, z nimi tylko palę Marię
Od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko mój skład
Z nimi tylko palę Marię
I od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę
Robię tylko rap, a nie pierdole o rap grze
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko skład, z nimi tylko palę Marię
Od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę
Nie będę jak reszta wiem to od dziecka
Mam własną drogę jak Filemon kot
Nie jeden gorzej to robi, a orze
Na disco rapach przeokrutny sos
Napiszę zwrotkę, to pójdę do studio
I może się uda tym ugrać coś
Nie mówię, że z nią, chodzi o cash ziom
Chcę tеgo szmalu, więcej niż ma Paluch
Na spokojnym kupić se wyspę
Uda się biznes, to kobiеta przyjdzie
Nie będę ganiał za jej cipskiem
Po drodze schody, ale jestem młody
I wokół mam ogień, nie iskrę
Podzielić się z dzieckiem
Nie tylko nazwiskiem, dlatego kwit chcę
Moje flow - Khalidov tKO
Hände hoch kotolot
Zawsze to płonie joint
Czujesz swąd amico animal
Mama i'm a criminal upadam, to wstaję
Jak biją - oddaję
Nie czekam na szansę, sam kreuję ją
Jak sukces, to balet jak z nimi, to palę
Uważaj na kroki, bo czai się zło
Robię tylko rap, a nie pierdole o rap grze
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko skład, z nimi tylko palę Marię
Od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę
Scena bojem barwy strojem
Kiedy wchodzę - strzały i co jest?
Strzał i koniec dres jak zbroje
Szampan, korek, Twoje zdrowie
Teabe to champ, champ, rapu nie kaleczy
Robi dobre rzeczy, jego produkt leczy
Doktor Paj-Chi Wo
Pierdolę ckliwą muzykę co robi Twój idol
W chuj niech z tym idą
Ja odpalam gibon na ławce i
Patrzę się ponad blok
Lata mi płyną i nawet jak milion zarobię
To zostanę tutaj gdzie jest mój dom
Jestem stąd, Kępa Warszawska
Nie żaden Grudziądz to jest mój dom
SSK - jestem stąd ze mną są moje ziomy
Temat liczymy na tony
Ciągle dzwonią telefony
Chłopaczek jest zarobiony
Wchodzę do klubu to ballin'
Nie szukam byku tam żony
Tańczą na stołach nam szony
Pracuj by odrywać bony
Robię tylko rap, a nie pierdole o rap grze
Nie wiesz na co mnie stać
Bo nie jesteś moim bankiem
Zna mnie tylko skład, z nimi tylko palę Marię
Od tak wielu lat zawsze wstaję, gdy upadnę