Teabe - Lece Sam tekst piosenki (lyrics)
[Teabe - Lece Sam tekst piosenki lyrics]
Lecę sam, taką drogę brat obrałem
Lecę sam, tego brat nie planowałem
Lecę dalej, unoszę się nad krajem
Kurwa na dwa, bez umowy a na słowa
Tak zostałem wychowany, słowa danego dochowam
Wziąłem trzy od Palucha na klip
Do projektu z 2sty'm
Resztę kurwa sam ze swoich albo
Po równo do spółki
W rapie nikt mi nie pomagał
Wiem bo wzbudzam kontrowersje
Ale pcham to ciągle byku
Wychodzi to całkiem nieźle bity, koty
Mam zajezdnie po nich jeżdżę jak R8
O featy was nie proszę
Nie chcę umów też za groszę
Jak coś gadam zawsze szczerze
A ty jak panie raperze
W twarz mi mówisz propsy propsy
A za plecami się śmiejesz
Nie wiem, za kogo mnie macie
Widziałem góry i doły - stolica
Tyle w temacie lecę sam
Lecę sam, przez życie tak samo z rapem
Lecę sam, taką drogę brat obrałem
Lecę sam, tego brat nie planowałem
Lecę dalej, unoszę się nad krajem
Lecę sam, przez życie tak samo z rapem
Lecę sam, taką drogę brat obrałem
Lecę sam, tego brat nie planowałem
Lecę dalej, unoszę się nad krajem
Wyrobiłem styl, którego się sztywno trzymam
Ale czasem skoczę w bok
Artystą jestem więc wybacz
Kombinuję, zmieniam
Formą bawię się jak piłką
Gówno mnie obchodzi co pod klipem piszą cwele
Robię rap, na jaki mam ochotę
Robię rap, mówię głośno skąd pochodzę
Nie rozpowiadam plotek, nie znam to nie gadam
Się nie wypowiadam chyba że temacik zbadam
Łapię chmurę
Piję browar a nie siki za dwa złote
Trening - drążki albo kopię piłkę
Jak znajdę ochotę
Lecę sam, przez życie tak samo z rapem
Lecę sam, taką drogę brat obrałem
Lecę sam, tego brat nie planowałem
Lecę dalej, unoszę się nad krajem
Lecę sam, przez życie tak samo z rapem
Lecę sam, taką drogę brat obrałem
Lecę sam, tego brat nie planowałem
Lecę dalej, unoszę się nad krajem