TOOSICK , Sheder - HAPPY MEAL tekst piosenki (lyrics)
[TOOSICK , Sheder - HAPPY MEAL tekst piosenki lyrics]
Jak już skończę numer to
Kumplom wysyłam prewkę
Zawsze chciałem więcej no i
Zawsze chciałem lepiej
Chociaż często wiem, że już lepiej nie będzie
Zwroty są tak fly
Choć piszę w komunikacji miejskiej
Nie każdy skojarzy linię, pozdrowienia Michał
Me myśli są niebezpieczne, lepiej kumplom
Bo muszę znów je przytłumić, szkoda
Że nie mogę wiecznie
Wkurwia mój słomiany zapał
Bo jak siadam do tracka to
Piszę po jednym wersie
I już zaczynam kolejne, ja pierdolę
Jak mi się nic nie chce
Nie chcę mi się żyć, nie dam rady robić nic
Niе wiem jak to z siebie zmyć, koniеc
Bo zbyt prosty rym życie to nie piękny film
To rzadko happy ending
Bez zabawki happy meal
Jestem kurwa trupem
W mojej książce piszę słowem
A nie czarnym piórem
Mam do tego pazur, podrapię cię aż do krwi
Wchodzi mi do krwi
To co za niedługo zje mnie
Biały skurwysyn kocha mnie i
Daje ślepe szczęście
Dogrywam do tracka, bo zajawa godzi ludzi
Nie słuchają typy, co zamknięte mają łby
Jestem chory
Nie przeszkodzi mi to żeby nagrać hita
Czuję się nieswojo jak się
Patrzy na mnie żmija
Znów mnie zabija ten pierdolony
Znów kolejny słaby dzień, wizuale mam do snu
Nie mogę zamykać oczu, bo myślę
Że już nie wstanę
Nie pomoże nikt, bo nie widać po mnie wcale
Lepiej zrozum
Że nie ma we mnie ani grama miłości
Nigdy nikt nie mówił
Że mnie kocha nie z litości
Potrzebuję mięsa, a dostaję same kości
Jestem jak kundelek, bez domu, ciągle samotny
Ojej, wychowało życie nie pieniążki
Czasem chce się płakać, ale oczy są bez wody
Wysuszony kwiatek, róża musi się napoić
SHEDER, mały chłopak z kurwa małej wioski
Nie chcę mi się żyć, nie dam rady robić nic
Nie wiem jak to z siebie zmyć, koniec
Bo zbyt prosty rym życie to nie piękny film
To rzadko happy ending
Bez zabawki happy mealTOOSICK