VBS, Łuszy - Dwa bieguny tekst piosenki (lyrics)

[VBS, Łuszy - Dwa bieguny tekst piosenki lyrics]

Belfry to były niedowiarki
Wróżyli mi jedynie w komunalce
Etat kierowcy śmieciarki
Idę z narzeczoną na spacer jak co dzień
Mijam nauczycielkę
Co jest świeżo po rozwodzie
Specjalnie pytam młodą, czy suknie wybrała
Niech ją wkurwi moje szczęście za jedynki
Co mi wpierdalała
Odebrałem maturę i szkołom cisnę
Wachluje nią przy twarzy, mówię: "Uff
Gorący dziś dzień!"

Do dyrektorki pytam: "Czy nie
Potrzyma mi furtki?"
Bo ręce mam zajęte dźwiganiem swojej maturki
Milena 10 lat mnie wygania do studio
Milena 10 lat mówi: "Szczerego zrób coś"
Dekadę temu wiązała się z chłopakiem
Co miał chujowe spodnie, buty ujebane piachem
A studiowałem socjologię nigdy tego nie rób


To wydział bezrobocia z
Tytułem "magister nierób"
I byłem w Narodowych Siłach Rezerwowych
I w Zawodowej Armii na zgrupowaniach bojowych
Nienawidziłem tego co dnia
Dowódca krzyczał do atakującej
Piechoty granatem ognia

Jak Białas dał mi t-shirt
Chciałem przybić go na ścianę
I codziennie rano odmawiać do niego różaniec
Nieźle jak na gnoja którego pytano:
"Co będzie w życiu robił?"
Mówił: "Wyjebane na to ma!"

Żyjesz, jesteś tu, a to powód do dumy
Jasiek Mela nie miał nogi
Przeszedł aż dwa bieguny
Jeżeli też dziergasz to wrzeciono
To wiedz, że wierzyłem, że wierzyli
Że we mnie nie wierzono!

Chyba zdążyłem, bo to kurwa jest mi w niesmak
Po prostu zawsze robiłem tu
Więcej niż przeciętniak
Przez to wielu profesorów udaje, że nie zna
(Haa) ale pamiętał
Jak kurwa mnie trzeba było skreślać!
Nauczycielka zazdrościła, że gram nieźle
Mówiła mi wkurwiona: "Z ciebie
Wiktor nic nie będzie"
Toczyłem beczkę, zrobiła oczy ważki
Gdy jej córka znała na
Pamięć wszystkie me kawałki

Pamiętam łzy matki kapiące o beton
Jak zabrała karetka mnie po tramadolu z fetą
I wbijam chuj, jak se będziesz na to patrzeć
Ja błędy ponaprawiam
Ty kurwą będziesz na zawsze
Idę po swoje i robię maturę i ziomalu uwierz
Że nie ma drugiego takiego w kraju
Małoletniego lepszego rapera, i co?!
Nieźle jak na gnoja którego pytano:
"Co będziesz robił w życiu?" Mówił:
"Wyjebane mam w to!"

Żyjesz, jesteś tu, a to powód do dumy
Jasiek Mela nie miał nogi
Przeszedł aż dwa bieguny
Jeżeli też dziergasz to wrzeciono
To wiedz, że wierzyłem, że wierzyli
Że we mnie nie wierzono!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować