VBS, Fiłoń - Zaproś mnie na swój ślub tekst piosenki (lyrics)
[VBS, Fiłoń - Zaproś mnie na swój ślub tekst piosenki lyrics]
Usiądę z tyłu gdzieś nie żeby palić jazz
Nie chciałem ranić Cię
Chciałem być tutaj i tutaj
A nigdzie dziś nie ma mnie
Chowałaś bletki, widziałem jak pali
On będzie następny
Pijesz z nim życie, ze mną piłaś setki
Pigwa i Nestea welon, ja wenflon
Ty następnego, ja może następną ale za rok
Oczy jak smok masz, chyba ci weszło
Ten organista to no skill
W uszach air podsy by nie słyszeć
Jak ogłoszą was
Mówią, że żyję się raz, raz się umiera
Kocha się raz, a kto to powiedział
To nie jest rap, ty nie byłaś szczera
Najgorsze papa, to jak się nabierasz
Bo wszystko kiedyś umiera jak miłość
Bo wszystko kiedyś umiera jak miło
Dzisiaj masz przyszłą, a jutro masz byłą
Byleby było zaproś mnie na swój ślub
Niеch widzę twe szczęście bezе mnie
Niech serce mi pęka w pół
Niech zrodzi się z niego kolejne
Zaproś mnie na swój ślub
Niech widzę jak inny cię będzie
Trzymał za rękę, za rękę, niech cierpię
Niech cierpię i już
Zwrotka 2: Fiłoń
Dam napis zły pies na furtke
Bo ja to ten zakochany kundel
Obiecuję nikogo nie wpuszczę
Dziś zamykam bramkę na kłódkę
Wiem, jak to jest, gdy czasem braknie tchu
Bo kto inny jest łapaczem snów
A wszystko staje się bezsensu
Nagle zbudowane tą kreacją
Tych przepięknych bez pokrycia słów
Szkoda, że przyszłość to nie był plan dla nas
I po wszystkim powiem AUAA
Szkoda, że miłość to puste wyznania
A we mnie tkwi amora tępa strzała
Bo świat, który znamy, żyje za szybko
Bo świat, który znamy, żyje za szybką
A te hartowane szkła
Coś zabrały nam bliskość
I nawet mi nie przykro
Zaproś mnie na swój ślub
Niech widzę twe szczęście beze mnie
Niech serce mi pęka w pół
Niech zrodzi się z niego kolejne
Zaproś mnie na swój ślub
Niech widzę jak inny cię będzie
Trzymał za rękę, za rękę, niech cierpię
Niech cierpię i już