VBS, Jan-Rapowanie, Senti - NIE ŻAŁUJĘ tekst piosenki (lyrics)
Zobacz wszystkie teksty piosenek VBS
Zobacz wszystkie teksty piosenek Jan-Rapowanie
Zobacz wszystkie teksty piosenek Senti
[VBS, Jan-Rapowanie, Senti - NIE ŻAŁUJĘ tekst piosenki lyrics]
Trueschool na pętli, na mózgu zawiedli
Się wszyscy którzy chcieli spełnić w
Chuj snów na dzielni
To nie jest miejsce na to
Pisze żywy człowiek, a nie wersów generator
Generator jak chcesz zdobyć świat
Musisz się wznieść wyżej niż ośka
Jak Cię ciągną w dół, to weź przyjeb im morda
Żałowałem chwilę, że rzuciłem kosza
Tak było trzeba
W zasadzie nie rzuciłem, bo przestałem grać
Jebać żałowałem chwilę, że dostałem kosza
Pozdrawiam tę damę wszystkie takie same
Mogłem uczyć się więcej, jak byłem gnojem
Mogłem nigdy nie odpuszczać
Zawsze walczyć o swoje
Grunt, że już teraz czaję
Że nie możemy przespać szansy
Bal się zaczyna, nie możemy przestać tańczyć
Nikt za Ciebie nie pokaże, że masz styl
Pomysły w notesach i flow kurwa ło
Lepszy od Mesa
Wreszcie mam to, na co pracowałem wiele lat
Dzisiaj przybijają piątki, oby za rap
A nie za to, że umiem załatwić wiele
Przez to o mały włos
Ziom nie załatwiłem siebie
Miałem ciśnienie, by cienie panowały co dnia
W samarze zbita mąka, chyba chciałem odpaść
Ale nie żałuję tego wcale
Przez to odzyskałem
Kilku ziomów i wiarę, jak rzucałem
Myślałem, że mam przejebane
A koleżka mówi: "zostanę
Choćbyś miał się zaćpać na amen"
Dzisiaj razem już ciśniemy z tego zwałę
Porobiło się teraz, mam o czym nagrywać, ale
Nigdy nie żałuję popełnionych błędów
Co by się nie działo
Byle gównem się nie przejmuj
Bo szkoda nerwów, jak szkoda hajsu wiem już
Jak szkoda matki
Która do dziś nie wie o tym Menciu
Pracowałem lata na to tu gdzie jestem
Mając w chuju to
Co mówią goście o mnie w mieście
Książę nieporządek
Zawsze bałagan robiłem wszędzie
Joint szkoła, joint, szkoła
Tak trzy lata latał dzień w dzień
Chciałem być kimś więcej
Przez co jarałem ten siuwax z myślą
Że to nadejdzie i się nie spodziewałaś mała
No bo gdyby nie ten joint
Pewnie byś mnie nie słuchała
Wcześniej bym nie pomyślał
Że będę w to coś wkładać
Nawet jak nic nie wyciągnę
Przecież nie będę płakać
Chociaż mało tu latam choć jak na małolata
Wierze w swoje ambicje
I daje sobie max dwa lata
Typie, żadnych akcji nie żałuje nawet tych
Za które trafiłem na psiarskie ze skunem
Nawet tych, o których słyszałeś
Na real talku, czujesz?
Dzięki akcjom tym mam przynajmniej
O czym pisać numer
Się wszyscy którzy chcieli spełnić w
Chuj snów na dzielni
To nie jest miejsce na to
Pisze żywy człowiek, a nie wersów generator
Generator jak chcesz zdobyć świat
Musisz się wznieść wyżej niż ośka
Jak Cię ciągną w dół, to weź przyjeb im morda
Żałowałem chwilę, że rzuciłem kosza
Tak było trzeba
W zasadzie nie rzuciłem, bo przestałem grać
Jebać żałowałem chwilę, że dostałem kosza
Pozdrawiam tę damę wszystkie takie same
Mogłem uczyć się więcej, jak byłem gnojem
Mogłem nigdy nie odpuszczać
Zawsze walczyć o swoje
Grunt, że już teraz czaję
Że nie możemy przespać szansy
Bal się zaczyna, nie możemy przestać tańczyć
Nikt za Ciebie nie pokaże, że masz styl
Pomysły w notesach i flow kurwa ło
Lepszy od Mesa
Wreszcie mam to, na co pracowałem wiele lat
Dzisiaj przybijają piątki, oby za rap
A nie za to, że umiem załatwić wiele
Przez to o mały włos
Ziom nie załatwiłem siebie
Miałem ciśnienie, by cienie panowały co dnia
W samarze zbita mąka, chyba chciałem odpaść
Ale nie żałuję tego wcale
Przez to odzyskałem
Kilku ziomów i wiarę, jak rzucałem
Myślałem, że mam przejebane
A koleżka mówi: "zostanę
Choćbyś miał się zaćpać na amen"
Dzisiaj razem już ciśniemy z tego zwałę
Porobiło się teraz, mam o czym nagrywać, ale
Nigdy nie żałuję popełnionych błędów
Co by się nie działo
Byle gównem się nie przejmuj
Bo szkoda nerwów, jak szkoda hajsu wiem już
Jak szkoda matki
Która do dziś nie wie o tym Menciu
Pracowałem lata na to tu gdzie jestem
Mając w chuju to
Co mówią goście o mnie w mieście
Książę nieporządek
Zawsze bałagan robiłem wszędzie
Joint szkoła, joint, szkoła
Tak trzy lata latał dzień w dzień
Chciałem być kimś więcej
Przez co jarałem ten siuwax z myślą
Że to nadejdzie i się nie spodziewałaś mała
No bo gdyby nie ten joint
Pewnie byś mnie nie słuchała
Wcześniej bym nie pomyślał
Że będę w to coś wkładać
Nawet jak nic nie wyciągnę
Przecież nie będę płakać
Chociaż mało tu latam choć jak na małolata
Wierze w swoje ambicje
I daje sobie max dwa lata
Typie, żadnych akcji nie żałuje nawet tych
Za które trafiłem na psiarskie ze skunem
Nawet tych, o których słyszałeś
Na real talku, czujesz?
Dzięki akcjom tym mam przynajmniej
O czym pisać numer