Wiśniosz - sadboysummer tekst piosenki (lyrics)
Mikołaj Wiśniosz
[Wiśniosz - sadboysummer tekst piosenki lyrics]
Ma sadboysummer, nic go już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami
Ale fajnie, wszyscy chcemy się zabić
Mamy sadgirlsummer, nic nas już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami
Razi mnie, to jebane słońce
Chciałem lato gorące, no to jest gorące
Nic dookoła nie przynosi mi radości
Tylko smuci, tylko złości
"Napisz hit na wakacje", ja ledwo żyję
Nie wytrzymam i zadzwonię do ciebie za chwilę
W zimę samotny - nic się nie zmieniło
Przez ciebie ciągle mokry
Inne lato mi się śniło
Lecę do Paryża, potem stopem do Hiszpanii
Wkoło jest impreza, a ty siedzisz mi na bani
Jakbym miał wybierać
To siedziałabyś na twarzy
Niby duszno, a tu popatrz
Ciężar ud mi się marzy
Miałem chwytać dnie, cieszyć się urlopem
Pić wino, nie przejmować się zmrokiem
Miałem się wreszcie zakochać w kimś nowym
Ale oglądam twoje zdjęcia i nie ma kurwa mowy
Ale fajnie, on chce się zabić
Ma sadboysummer, nic go już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami
Ale fajnie, wszyscy chcemy się zabić
Mamy sadgirlsummer, nic nas już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami
Mam muzę i koncerty, więc jeszcze nie zdycham
Jeden, osiem, dwa
Mrugam a już mi sierpień znika
Jak tak się czuje teraz
To co będzie w grudniu? Kurwa
Bo ja kocham lato, ale nie znoszę życia
Umieram powoli od palenia i picia
I nadal boję się wymawiać twoje imie
Trzy litery, w sumie dwie
Wczoraj znów o tobie śniłem
Ej, noc jest jeszcze młoda
Ej, a mnie już boli głowa
I bolą mnie płuca, chyba nie chcę oddychać
I tak już nie powącham twoich płynów do mycia
Wesołej piosenki na lato chcieliście
Jak chcecie więcej, to dzwońcie i piszcie
Ej, ej
Ale fajnie, on chce się zabić
Ma sadboysummer, nic go już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami
Ale fajnie, wszyscy chcemy się zabić
Mamy sadgirlsummer, nic nas już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami
Ale fajnie, on chce się zabić
Ma sadboysummer, nic go już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami
Ale fajnie, wszyscy chcemy się zabić
Mamy sadgirlsummer, nic nas już nie zrani
Toster przy wannie, lecimy na fali
Na koncertach razem, a płaczemy sami