WSRH - Autentyk tekst piosenki (lyrics)
[WSRH - Autentyk tekst piosenki lyrics]
Dla niepełnosprawnych dzieci miejscy poeci
Wychodzimy kurewstwu na przeciw
To leci we wszystkich chatach od
Zakopca aż po Szczecin
To czas nuklearnej zimy
Centrum ognistej zamieci
Nas nie wyleczysz z rapu
To znowu Słoń i Shelka
Welcome w kraju gdzie
Konfident to gruba obelga
Kolejna pusta butelka i pijacki bal do rana
Chciałbym zatapiać pysk w
Dwu kilogramowych łanach
Jak Tony Montana ja mam te poryte wizje
Bo mnie mnie inspiruje Pinhead
A nie jebany Walt Disney
Mam tą niezdrową wikse, kolejny chory mixtape
Jebać izbę, system, sądy i policje
Wyruszam znów na misje, chłopaku podkręć bass
Przynoszę powolną śmierć wszystkich
Samozwańczych gwiazd
Jak Hellraiser i Stabas, Anioły Piekieł
Scheibel, dekiel szaleństwo jest
Naszym lekiem
Za dzieciaka nauczyłem się skakać po taktach
Za pan brat z grą, uważaj byś nie zasłabł
Słuchając tego flow
Chcesz chłopcze zemną zagrać w to?
Jestem jak Bush meat, fate of the rap, joł
Mogę cie zabrać gdzie werble biją w potylice
Gdzie wciąż szukam bo to przestaje
Przegrywa życie przerywam ciszę
Sunę jak Michelin bezapelacyjnie
Jestem mistrzem w tym co robię
Dym, ciężar powiek, styl którym kopie
Skurwysynu swoją wartość trzeba dowieść
Co jest człowiek? Nie jestem w
Tej grze od wczoraj nie potrzebna mi porad
Znów przekręcam alkomat
PDG stara szkoła, a nie z dupy MC
Nie chodzę na skróty
Gadam szczerze i nie kręcę
Mam stylu więcej niż ma kurew Bangkok
Niż Viseta Blanco koki, robię tu Sajgon
Kroki, mam gorzki styl
Styl który lepiej popić
A w przyszłym roku wypatruj
Nas na OLiS chłopcze
Haha, wypatruj nas na OLiS chłopcze